MŚ w Piłce Siatkowej: Polska lepsza od Brazylii!
W pierwszym spotkaniu grupy H Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Polacy po emocjonującym meczu pokonali Brazylijczyków 3:2 (25:22, 22:25, 14:25, 25:18, 17:15). W środę podopieczni Stephana Antigi mają dzień przerwy, a w czwartek zmierzą się z Rosją.
2014-09-16, 23:10
Posłuchaj
W pierwszym składzie polskiej reprezentacji na mecz z Brazylią znalazł się Michał Winiarski, który doznał urazu kręgosłupa podczas meczu z Iranem. Kapitan biało-czerwonych ze względu na kontuzję nie zagrał w spotkaniu przeciwko Francji.
Początek spotkania z aktualnymi mistrzami świata dla biało-czerwonych nie był wymarzony. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy schodzili przy wyniku 8:5 dla Brazylii. Później zawodnicy Stephana Antigi stopniowo nabierali wiatru w żagle. Mimo że Canarinhos prowadzili już 14:9, na drugą przerwę techniczną schodzili z przewagą tylko jednego punktu. Trzecia część pierwszej odsłony spotkania to już koncert Polaków. Biało-czerwoni wywalczyli bezpieczną przewagę i wygrali seta 25:22.
Przegrana po błędach, deklasacja w trzecim secie
Drugi set układał się podobnie do partii otwierającej spotkanie. Zawodnicy grający pod wodzą Bernardo Rezende na pierwszą przerwę techniczną schodzili z trzypunktowym prowadzeniem. Jednak środkowa część seta dla Polaków nie była tym razem już tak udana – Brazylijczycy prowadzili pięcioma punktami (16:11). Po przerwie gracze Stephana Antigi ponownie doszli do głosu, doprowadzając do remisu 21:21. Jednak potem dwa błędy popełnił Mateusz Mika, co pozwoliło Canarinhos na zwycięstwo w secie 25:22 i wyrównanie stanu rywalizacji.
Start trzeciej odsłony to panowanie Brazylijczyków. Mistrzowie świata szybko wypracowali sobie wyraźną, czteropunktową zaliczkę, z którą zeszli na pierwszą przerwę techniczną. Obraz gry w kolejnej części seta nie uległ zmianie – zawodnicy Bernardo Rezende w pełni kontrolowali jego przebieg i stopniowo powiększali przewagę. Na drugiej przerwie technicznej było już 16:8. Ostatecznie Brazylijczycy wygrali partię 25:14.
REKLAMA
Odrodzenie biało-czerwonych
Kolejna partia to ponownie udany początek Canarinhos. Choć do stanu 4:4 gra była wyrównana, Brazylijczycy odskoczyli na dwa punkty i prowadzili na przerwie technicznej 8:6. Po regulaminowej przerwie biało-czerwoni ponownie zaczęli regularnie punktować i objęli prowadzenie 15:13. Ostatnia część seta to prawdziwy popis Polaków, którzy konsekwentną grą wywalczyli pięciopunktową przewagę (21:16, 22:17) Ostatecznie podopieczni Antigi wygrali partię 25:18, doprowadzając do tie-breaka.
Polacy ostatniego seta zaczęli z dużym animuszem. Podbudowani zdecydowanym zwycięstwem w czwartej partii szybko uzyskali trzypunktową przewagę (4:1), a po chwili było już 7:2. Wtedy o czas poprosił Bernardo Rezende. Przerwa w grze wybiła Polaków z rytmu i Canarinhos zmniejszyli stratę do dwóch punktów.
Decydująca część tie-breaka rozpoczęła się z trzypunktową przewagą Polaków. Po zmianie stron jednak trzy „oczka” z rzędu zdobyli Brazylijczycy i było 8:8. Do końca seta toczyła się wyrównana walka punkt za punkt. Ostatecznie po dramatycznej końcówce biało-czerwoni wygrali partię 17:15 i zwyciężyli w całym spotkaniu 3:2. Tym samym Brazylijczycy ponieśli pierwszą porażkę podczas tegorocznego mundialu.
Równolegle do spotkania Brazylia – Polska rozgrywany był mecz grupy G pomiędzy Francją a Niemcami. Trójkolorowi pewnie pokonali swoich rywali 3:0 (25:15, 26:24, 25:22).
REKLAMA
Zwycięzcy grup G i H oraz zespoły, które zajmą drugie miejsca w zagrają w fazie medalowej Mistrzostw Świata.
Grupa H (16.09.2014):
Brazylia – Polska (22:25, 25:22, 25:14, 18:25, 17:15)
Grupa G (16.09.14):
REKLAMA
Francja – Niemcy 3:0 (25:15, 26:24, 25:22)
PR24/MP
REKLAMA