Włochy: żona premiera znowu nie dostała etatu

Agnese Landini, nauczycielka włoskiego i łaciny w liceum, kolejny rok z rzędu nie ma stałego etatu w szkole. Od 8 lat jest wśród tysięcy nauczycieli, pracujących dorywczo i tylko wtedy, gdy potrzebne jest zastępstwo.

2014-09-20, 14:32

Włochy: żona premiera znowu nie dostała etatu
Tysiące nauczycieli we Włoszech pracuje tylko dorywczo. Foto: fot. SXC

Włoskie media podały w sobotę, że 37-letnia żona szefa rządu, mieszkająca z rodziną koło Florencji, także w tym roku ubiegała się o przyznanie stałej rocznej posady nauczycielki w liceum w tej okolicy. Przyjechała w piątek na spotkanie w sprawie pracy wraz z setkami innych nauczycieli szkół średnich z Toskanii, w trakcie którego przyznano 25 posad w pełnym wymiarze. Nie otrzymała jednak żadnej z nich.
Na razie będzie pracować dorywczo i, jak powiedziała dziennikowi "La Repubblica", czekać aż zwolni się jakieś miejsce. - Mam wciąż nadzieję, że dostanę stałą pracę - dodała.
- Jestem bez etatu od ośmiu lat, ale razem ze mną byli na tym spotkaniu nauczyciele, którzy są w takiej sytuacji od 10-15 lat - zauważyła Agnese Landini. - Co roku muszą przyjeżdżać na takie spotkania i czekać godzinami, żeby dowiedzieć się, czy ich poświęcenie zostanie wynagrodzone - podkreśliła żona włoskiego premiera.
Następnie zapewniła, że także z powodu jej doświadczeń jej mąż bardzo dobrze zna realia włoskiej oświaty. Gruntowna reforma w tej sferze to jeden z priorytetów gabinetu Matteo Renziego. Sam premier mówi, że oświatę trawi plaga zastępstw i dorywczej pracy i obiecuje, że ulegnie to zmianie.
Kilka dni przed rozpoczęciem obecnego roku szkolnego rząd przedstawił wielki plan naprawy włoskiego szkolnictwa. Zapowiedziano, że w przyszłym roku do stałej pracy zostanie przyjętych 150 tysięcy nauczycieli bez etatu.

PAP/iz

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej