Relacje polsko-węgierskie podczas II wojny światowej
W drugiej połowie września 1939 roku, po wkroczeniu na terytorium polski wojsk radzieckich, klęska w wojnie obronnej była już w zasadzie przesądzona. Dzięki otwarciu granicy polsko-węgierskiej poza kraj przedostało się ponad 120 tysięcy uchodźców – cywilów i wojskowych.
2014-09-24, 18:35
Posłuchaj
Polski Senat w środę jednogłośnie przyjął uchwałę upamiętniającą 70. rocznicę śmierci Henryka Sławika oraz 40. rocznicę śmierci Józsefa Antalla seniora – bohaterów II wojny światowej, którzy byli zaangażowani w organizację pomocy dla polskich uchodźców na Węgrzech.
– Węgry – tradycyjnie przyjazne Polsce już od średniowiecza – w kontekście przyjęcia uchodźców i opieki nad nimi odegrały niebagatelną rolę. Stamtąd część uchodźców udało się szybko ewakuować na Zachód lub Bliski Wschód – to byli żołnierze Wojska Polskiego, którzy nie zamierzali iść do niewoli i składać broni – mówił w Polskim Radiu 24 dr Paweł Kosiński z Instytutu Pamięci Narodowej.
Węgrzy, choć uznawani są – jak się wydaje słusznie – za jednego z najbliższych sojuszników III Rzeszy, przez długi okres trwania II wojny światowej byli przychylni Polakom. Sytuacja zmieniła się dopiero w 1944 roku.
– Węgrzy cały czas sympatyzowali z Polakami. Opiekowali się i chronili Polaków, którzy znajdowali się wówczas w ich kraju. Niestety wiosną 1944 roku sytuacja zmieniła się diametralnie. Wtedy na teren Węgier wkroczyły siły niemieckie i rozpoczęły się rządy osób najściślej współpracujących z Hitlerowcami – tłumaczył dr Kosiński.
REKLAMA
PR24/MP
REKLAMA