Europa wobec ofensywy przeciw dżihadystom
Stany Zjednoczone i kraje arabskie atakują z powietrza pozycje dżihadystów z Państwa Islamskiego. Od początku ofensywy Amerykanie dokonali już niespełna dwustu nalotów na muzułmańskich ekstremistów walczących o utworzenie islamskiego kalifatu na terenie Syrii i Iraku.
2014-09-25, 21:31
Posłuchaj
Podczas corocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych temat zagrożenia ze strony ekstremistów z Państwa Islamskiego jest na pierwszym planie. Choć Waszyngton wespół z krajami arabskimi już bombarduje pozycje nieprzyjaciela w Syrii, kraje europejskie w kwestii uczestnictwa w koalicji przeciw dżihadystom wydają się być niezdecydowane.
– Państwa europejskie stoją trochę z boku w kontekście ofensywy przeciwko Państwu Islamskiemu. Głównie zastawiają się nad samookreśleniem w tej sprawie – w Wielkiej Brytanii Izba Gmin dopiero będzie debatować w kwestii udziału w koalicji, a Holendrzy zastawiają się na wysłaniem kilku samolotów – mówiła w Polskim Radiu 24 dr Katarzyna Górak-Sosnowska, arabistka ze Szkoły Głównej Handlowej.
Ekspertka tłumaczyła w PR24, dlaczego państwa Europy Zachodniej nie spieszą się z podejmowaniem decyzji o uczestnictwie w ofensywie skierowanej w Państwo Islamskie.
– Te państwa mają najwięcej do stracenia. Najwięcej „importowanych” dżihady stów pochodzi właśnie z krajów położonych na zachodzie Europy – wyjaśniała arabistka.
REKLAMA
O sprawie w „Świecie w powiększeniu” mówił także Wojciech Lorenz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
W audycji Katarzyny Gizińskiej również o sytuacji imigrantów w Izraelu – na ten temat rozmowa z Draginją Nadażdin z Amnesty International – oraz o planach Katalończyków w związku z niedawnym referendum niepodległościowym w Szkocji.
PR24
REKLAMA