Hongkong nie przestaje protestować
Nie ustają prodemokratyczne protesty w Hongkongu. Mieszkańcy obawiają się postępującego wpływu chińskich komunistycznych władz na politykę Hongkongu i z tego względu starają się zapobiec dalszej ingerencji Pekinu w sprawy regionu.
2014-10-02, 20:38
Posłuchaj
Hongkong pozostaje częścią Chińskiej Republiki Ludowej, ale na specjalnych prawach w myśl zasady „jedno państwo – dwa systemy”. Dzięki temu Hongkończycy mogą korzystać z większych swobód niż mieszkańcy Chin kontynentalnych. Protest ludności Hongkongu dotyczy sposobu wyborów władz lokalnych w roku 2017.
– Mieszkańcy Hongkongu chcą głosować w wyborach bezpośrednich i sami wyłonić szefa struktur administracji zgodnie z zasadą „jedna osoba – jeden głos”. Przystały na to chińskie władze centralne, które zgodziły się także na większą liczbę kandydatów niż jeden. Do wybuchu protestów doprowadził jednak warunek zatwierdzenia listy kandydatów przez władze w Pekinie – wyjaśniał w PR24 Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Pekinie.
Hongkong kształtuje przyszłość Chin?
Świat z uwagą przypatruje się protestom w Hongkongu, a z różnych państw płyną słowa wsparcia. W opinii chińskiego noblisty i więźnia politycznego, Ai Weiweia, manifestacje nie kształtują jedynie przyszłości Hongkongu, ale całych Chin.
– Widzimy społeczeństwo z historią opartą o struktury prawa, bliską demokracji. Młodzi ludzie martwią się tam o swoją przyszłość i ta pokojowa demonstracja ma bardzo duży wpływ na to, co obecnie dzieje się w Chinach. Z tego względu władze w Pekinie musiały zamknąć dostęp do Instagramu – wskazywał Ai Weiwei.
REKLAMA
Polskie samorządy współpracują z Chinami
W Łodzi odbyła się trzecia ogólnopolska konferencja poświęcona współpracy międzynarodowej samorządów z Chinami. Organizatorami były województwo łódzkie oraz Zakład Azji Wschodniej Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego. Zebrani na konferencji debatowali nad sposobami skutecznej kooperacji samorządów z Polski i Chin.
– Chińska obecność w całej Europie ulega jakościowym przemianom. Dotychczas była to obecność handlowa, a ostatnie 3-4 lata to zupełna zmiana wynikająca z chińskiej strategii. Przychodzą banki, inwestorzy i duże pieniądze. W tym kontekście można umieścić współpracę z Polską. Chiny chcą z nami współpracować, ponieważ jesteśmy między Rosją a Niemcami, co stanowi nasz ogromny atut – tłumaczył w PR24 w rozmowie z Tomaszem Sajewiczem dr hab. Bogdan Góralczyk, politolog, były ambasador RP w krajach Azji.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Tomasza Sajewicza!
PR24/GM
REKLAMA
REKLAMA