Monitoring w szpitalach psychiatrycznych. Panoptykon: czy to jest niezbędne?

Resort zdrowia powinien przeanalizować, czy kamery są niezbędne w izolatkach w szpitalach psychiatrycznych - uważa Fundacja Panoptykon, odnosząc się do założeń do projektu nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, które przewidują wprowadzenie takiego rozwiązania.

2014-10-06, 11:44

Monitoring w szpitalach psychiatrycznych. Panoptykon: czy to jest niezbędne?
. Foto: Glow Images/East News

Projekt założeń projektu nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego oraz ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przeszedł już konsultacje. Nowe przepisy miałyby uregulować m.in. zasady dotyczące "monitorowania pomieszczenia, w którym realizowany jest przymus bezpośredni w formie izolacji". Jak wyjaśnia MZ, chodzi o wskazanie osób uprawnionych do dostępu do urządzeń i zapisów z monitoringu pomieszczeń, a także zapewnienia właściwego przechowywania i zabezpieczenia zapisu z monitoringu.
Fundacja Panoptykon w swoim stanowisku do projektu zwróciła uwagę, że miejsca odosobnienia - więzienia, poprawczaki, izby wytrzeźwień czy szpitale psychiatryczne - ze swej istoty wiążą się ze zwiększonym nadzorem nad osobami w nich przebywającymi i że "władza nad jednostką może być tam wyjątkowo dotkliwa". - Więzień lub pacjent często nie wie, czy jest obserwowany i co dzieje się z informacjami go dotyczącymi, szczególnie gdy narzędziem nadzoru jest kamera - podkreśliła Fundacja Panoptykon, dodając że projekt MZ "zakłada obowiązkowość monitoringu w tych pomieszczeniach szpitali psychiatrycznych, w których izoluje się pacjentów".
Kto odpowiada za monitoring?
Panoptykon przypomniał, że monitoring w izbach wytrzeźwień i więzieniach jest już wprowadzonym do przepisów standardem. Od 1 stycznia 2014 r., zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, "pomieszczenia izby wytrzeźwień są wyposażone w system umożliwiający obserwację osób w nich umieszczonych w celu zapewnienia bezpieczeństwa tych osób".

Fundacja zwróciła uwagę, że jest to wszystko, co prawo mówi o monitoringu w izbach; nie wiadomo więc np., kto za monitoring odpowiada, co się dzieje z nagraniami - jak długo są przechowywane i kto ma do nich dostęp. "To problem, z którym spotykamy się też na co dzień w związku z brakiem kompleksowej regulacji monitoringu wizyjnego" - podkreśla fundacja.
- Inaczej sytuacja wygląda w szpitalach psychiatrycznych. Wciąż nie ma przepisów dotyczących funkcjonującego tam monitoringu - wyjaśniła fundacja, jednocześnie wskazując, że mimo to kamery są zainstalowane w wielu tego typu placówkach.
- W naszej opinii do projektu postulujemy, by punktem wyjścia do tej decyzji była analiza, czy kamery są tam niezbędne. A jeśli już decyzja będzie pozytywna, to żeby ministerstwo w odpowiedni sposób uregulowało kwestie związane z ochroną, udostępnianiem i niszczeniem nagrań - podkreśla fundacja.
pp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej