Syria: dżihadyści z Państwa Islamskiego dotarli do Kobane
Islamiści zatknęli swoją flagę na jednym z budynków we wschodniej części miasta. Kobane to trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii, położone kilka kilometrów od tureckiej granicy.
2014-10-06, 14:36
O wkroczeniu bojowników Państwa Islamskiego poinformowała telewizja Reutera pokazując nagranie filmowe zrobione z terytorium Turcji.
Doniesienia potwierdził turecki wojskowy, który zaznaczył, że takie same flagi dżihadyści wywiesili na zajętych wcześniej obszarach Syrii i Iraku.
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
Na zdjęciach telewizji Reutera widać czarną flagę IS na czterokondygnacyjnym budynku we wschodniej części Kobane, które w ostatnich dniach była areną ciężkich walk sił kurdyjskich z islamistami.
REKLAMA
Ajn al-Arab, inaczej Kobane, jest atakowane od połowy września przez bojowników IS dysponujących moździerzami, ciężką artylerią i czołgami.
Mimo serii nalotów na islamistów, prowadzonych przez siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, w ostatnich dniach zamknął się pierścień okrążenia wokół miasta. W sobotę dżihadyści opanowali strategiczne wzgórze Machta Nur, kilometr od granic miasta, z którego prowadzili bezpośredni ogień artyleryjski skierowany na cele w śródmieściu Ajn al-Arab.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, co najmniej 20 dżihadystów z Państwa Islamskiego zginęło w nocy z niedzieli na poniedziałek w zasadzce przygotowanej przez Kurdów.
Rzecznik obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział, że dżihadyści wpadli w zasadzkę gdy napastnicy w ciągu nocy przedostali się na jedną z ulic we wschodniej części miasta. Dodał, że islamiści zostali zaatakowani przez Kurdów, którzy są zaprawieni w walkach w warunkach miejskich.
Według Obserwatorium Państwo Islamskie chce zdobyć to miasto, aby zapewnić sobie kontrolę na całym obszarem wzdłuż granicy syryjsko-tureckiej.
W minionych tygodniach dżihadyści przejęli kontrolę nad setkami okolicznych wiosek, zmuszając ponad 150 tys. syryjskich Kurdów do ucieczki do Turcji. Ogółem jest już w tym kraju ok. 1,5 mln uchodźców z Syrii.
Według byłego amerykańskiego sekretarza obrony, Leona Panetty, walka z Państwem Islamskim będzie trudna i może potrwać nawet kilka dziesięcioleci. Zdaniem polityka, do wzmocnienia sił dżihadystów doprowadziły decyzje prezydenta Baracka Obamy, w tym wycofanie z Iraku prawie wszystkich amerykańskich żołnierzy i odmowa wsparcia syryjskich rebeliantów, walczących z prezydentem Baszarem al-Asadem.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA