Gołota - Nicholson. "Nie ma lipy, to nie będzie zwykła walka pokazowa"

- To będzie wielkie show. Pokażemy obaj, że wciąż jesteśmy wielkimi sportowcami i zasługujemy na to, by pojawiać się w ringu - zadeklarował Danell Nicholson podczas konferencji prasowej w Warszawie na której spotkał się z Andrzejem Gołotą.

2014-10-18, 15:19

Gołota - Nicholson. "Nie ma lipy, to nie będzie zwykła walka pokazowa"
Andrzej Gołota . Foto: andrzejgolota.pl

Posłuchaj

Andrzej Gołota o przygotowaniach do walki z Nicholsonem (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Andrzej Gołota i jego najbliższy rywal, przekonani są, że podczas gali w Częstochowie wyreżyserują pełne emocji wydarzenie. Trudno się nie zgodzić, wszak niedawno pięściarze stanowili o najwyższej jakości wagi ciężkiej światowego boksu zawodowego.

I mimo, że czeka nas pokazowy bój obu panów, emocji - jak dało się zauważyć po zachowaniu Gołoty oraz Nicholsona - nie powinno zabraknąć. Pięściarze uzgodnili, że pojedynek potrwa cztery rundy.

- Czy cztery rundy to mało? Ja już jestem w takim wieku, że takich rzeczy nie powinno się w ogóle robić. Toczę nierówną walkę z czasem i trzeba pamiętać, że mam już 46 lat - powiedział Gołota, najbardziej znany polski bokser.
Przyznał, że dla niego pokazowy pojedynek, to całkowicie nowe przeżycie. - Jeszcze nigdy nie brałem w czymś takim udziału, więc sam nie wiem, jak to wyjdzie, ale podchodzę do tego poważnie. Każdy z nas nie może doczekać się tego starcia, a stres też już się pojawia.

Dodatkową atrakcją warszawskiego spotkania z kibicami i dziennikarzami była obecność wiecznie uśmiechniętego, tryskającego humorem Olivera McCalla, trenera Nicholsona, który po raz kolejny potwierdził, że dobrze czuje się w Polsce i jest zafascynowany naszą kulturą. McCall odnajduje się więc w naszym kraju i polubił - jak wyznał - także Gołotę. "Andrew" natomiast nie pała wielką sympatią do swojego najbliższego przeciwnika. Co zresztą starał się podkreślić stając z Nicholsonem twarzą twarz tuż po konferencji.

REKLAMA

46-letni obecnie Gołota walczył z o rok starszym Nicholsonem w 1996 roku i wtedy wygrał przez nokaut.
Oprócz walki wieczoru, czyli pojedynku Andrzej Gołota vs. Danell Nicholson, w Częstochowie zobaczymy siedem innych zawodowych bojów. Wystąpią w nich m.in. Robert Parzęczewski, Łukasz Wawrzyczek, Dawid Kwiatkowski, Norbert Anzorge, Marcin Siwy i Adam Koprowski.

Zapraszamy na naszą relację tekstową z gali w Częstochowie - 25 października 2014.

ah, materiały prasowe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej