Francja: podejrzenie eboli u kobiety, która przyleciała z Gwinei
Kontrola pasażerów przylatujących do Francji z zachodniej Afryki daje pierwsze efekty. U jednej z pasażerek wykryto objawy mogące być wynikiem zarażenia wirusem ebola.
2014-10-19, 09:26
Posłuchaj
Po lotnisku Roissy Charles de Gaulle pod Paryżem, kontrole będą przeprowadzane także w innych rejonach kraju.
U 40-letniej kobiety, która przyleciała ze stolicy Gwinei, Konakry, stwierdzono temperaturę nieco przekraczająca 38 stopni. To pierwszy symptom brany pod uwagę w diagnozowaniu zachorowania na wywoływaną przez wirus ebola gorączkę krwotoczną, chociaż przyczyny mogą być także inne, znacznie mniej groźne. Kobietę, przy zachowaniu nadzwyczajnych środków ostrożności, w specjalnym kombinezonie i w karetce do tego przystosowanej, przewieziono do szpitala zakaźnego w Paryżu.
Jeden z pasażerów przylatujących z Gwinei ocenił jako absolutnie normalny fakt, że francuskie władze podjęły takie środki w obliczu niebezpiecznej choroby. Spodziewał się bardziej szorstkiego przyjęcia, ale ku jego zaskoczeniu wszystko odbyło się w przyjacielskiej atmosferze.
We Francji odnotowano do tej pory jeden przypadek zachorowania na ebolę. Pielęgniarkę pracującą w Afryce z organizacją Lekarze Bez Granic wyleczono dzięki eksperymentalnej terapii.
REKLAMA
Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>
Epidemia eboli spowodowała do tej pory śmierć ponad czterech i pół tysiąca ludzi, głównie w Liberii, Sierra Leone i Gwinei. Ponad dwa razy tyle osób zostało zarażonych wirusem - wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Przeniesienie wirusa ebola następuje przez bezpośredni kontakt z krwią, wydzielinami i wydalinami osoby zakażonej.
W odróżnieniu do wirusa odry, ospy wietrznej lub grypy wirus ebola nie szerzy się drogą powietrzną. Transmisja wirusa ebola możliwa jest również od osoby zmarłej z powodu zakażenia oraz od zakażonych/padłych zwierząt np. małpy czy nietoperzy. Maksymalny okres wylęgania choroby to do 21 dni od chwili kontaktu ze źródłem zakażenia.
REKLAMA
Źródło: US CBS/x-news
REKLAMA