Egipt: siedmiu żołnierzy zginęło w ataku bombowym na Synaju
Siedmiu egipskich żołnierzy zginęło, a czterech zostało ciężko rannych na półwyspie Synaj, gdy w chwili przejazdu patrolu wybuchła podłożona przy drodze bomba - poinformowały źródła w służbach bezpieczeństwa.
2014-10-19, 16:54
Do eksplozji doszło na południowy zachód od miasta Arisz, stolicy prowincji Synaj Północny.
Żołnierze byli odpowiedzialni za ochronę gazociągu i jechali do przepompowni gazu, gdzie mieli poszukiwać domniemanych bojowników.
Trzy dni temu w podobnym ataku w tym samym mieście zginęło dwóch policjantów.
Północna część półwyspu Synaj jest uznawana za matecznik islamistycznych bojowników, którzy regularnie organizują ataki na żołnierzy i członków egipskich służb bezpieczeństwa.
Szczególnie nasiliły się one od czasu, gdy w lipcu 2013 roku wojsko obaliło prezydenta Mohammeda Mursiego, wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego.
Do odpowiedzialności za większość najpoważniejszych ataków przyznali się bojownicy dżihadystycznej organizacji Ansar Bajt el-Makdis. Ostatnio zadeklarowała ona poparcie dla skrajnie radykalnego Państwa Islamskiego, które zajęło znaczne obszary w Syrii oraz Iraku i ogłosiło tam utworzenie islamskiego kalifatu oraz rządów archaicznego prawa koranicznego.
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
REKLAMA
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
JU/PAP
REKLAMA