Spór o granice Łotwy i Estonii z Rosją?
Łotwa jest zaniepokojona odmową Rosji ostatecznego wyznaczenia linii granicznej pomiędzy obu państwami. Granice estońsko-rosyjska, podobnie jak i łotewsko-rosyjska, są uznawane oficjalnie przez obie strony. Nie jest natomiast zakończony proces ich delimitacji, czyli wyznaczanie ich przebiegu w terenie.
2014-10-22, 15:35
Posłuchaj
Na 214 kilometrach uznawanej od 2007 r. przez Rygę i Moskwę wspólnej granicy nie przeprowadzono ostatecznej operacji demarkacji. Polega ona oznaczeniu jej przez obie strony trudno usuwalnymi, numerowanymi i zaznaczonymi na mapach znakami granicznymi. Moskwa odmawia przeprowadzenia takich prac z powodu braków funduszy.
– Stosunki łotewsko-rosyjskie posiadają inną temperaturę niż estońsko-rosyjskie. Choć tam również nie ma wyznaczonej linii demarkacyjnej w terenie, to ta kwestia nie jest tam tak gorąca na Łotwie – stwierdził Paweł Tarnogórski, ekspert Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Oficer służb specjalnych porwany
Niepokój Estończyków pogłębił niedawny incydent na granicy estońsko-rosyjskiej. We wrześniu z terytorium Estonii został uprowadzony na teren Rosji przebywający tuż przy linii granicznej oficer estońskich służb specjalnych. Strona rosyjska twierdzi, że zatrzymano go uzbrojonego, gdy wkroczył na terytorium Federacji.
– Myślę, że ten oficer nie został porwany tylko z tego powodu, że granica nie jest wyznaczona. Na ile mi wiadomo przekroczenie tej granicy, nawet jeśli byłaby ona wyznaczona, był znaczny, więc sądzę, że człowiek ten był uprowadzony z terytorium Estonii. Rosjanie natomiast utrzymują, że znajdował się on na terytorium ich kraju. Żeby rozstrzygnąć ten spór potrzebna byłaby komisja dwustronna, geodeci i praca w terenie – powiedział Gość PR24.
REKLAMA
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz
Polecane
REKLAMA