Alarm w Czechach: szantaż wirusem ebola. Grożą "masowym atakiem"
Nieznani osobnicy szantażują Czechy rozprzestrzenieniem wirusa ebola. O szantażu poinformowało po posiedzeniu rządu ministerstwo spraw wewnętrznych na specjalnej konferencji prasowej.
2014-10-27, 19:00
Posłuchaj
Według skąpych informacji przedstawionych przez policję i szefa służb sanitarnych szantażyści stosują wyjątkowo wyrachowane metody komunikacji. Eksperci policyjni twierdzą, że celem szantażystów jest wywołanie paniki wśród ludzi. Dowodem na to jest przekazanie informacji przez przestępców głównym czeskim mediom.
Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>
Obecny podczas briefingu szef służb sanitarnych Vladimir Valenta uznał groźby za niesłychane i jednocześnie uspakajał opinię publiczną. - Rozprzestrzenianie wirusa w Republice Czeskiej jest mało prawdopodobne. Warunki sanitarne i klimatyczne w Czechach, a także przygotowanie służby zdrowia wykluczają masowy atak wirusa - podkreślił.
Ze względu na dobro śledztwa policja nie będzie więcej udzielać informacji mediom. Przestępcom - szantażystom, za szerzenie paniki wśród ludności, grozi kara więzienia do 12 lat.
REKLAMA
Epidemia eboli
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała w sobotę, że liczba ofiar śmiertelnych obecnej epidemii eboli wzrosła do 4922. Szacuje się, że zarażonych jest już ponad 10 tys. osób, głównie w państwach Afryki Zachodniej - Gwinei, Liberii i Sierra Leone.
REKLAMA