Ustawa o recyklingu pojazdów odłożona

Branża demontażu samochodów apelowała do premier Ewy Kopacz o odrzucenie ustawy o recyklingu pojazdów. Wygląda na to, że apel mógł poskutkować, ponieważ rząd nie zajął się dziś regulacją resortu środowiska, mimo, że miał to w planach.

2014-10-28, 16:22

Ustawa o recyklingu pojazdów odłożona
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Jakub Faryś (IAR): nowa regulacja jest potrzebna i powinna wejść jak najszybciej w życie
+
Dodaj do playlisty

Nie wiadomo kiedy rada ministrów zajmie się ponownie tą regulacją. Projekt nowelizacji, którym mieli zająć się we wtorek ministrowie zakładał likwidację opłaty recyklingowej w wysokości 500 złotych, którą w 2009 roku zakwestionowała Komisja Europejska.

Przyczyny zwłoki nie są znane

Resort środowiska milczy na temat przyczyn odłożenia prac nad ustawą, ale emocje budzi właśnie brak opłaty depozytowej. Przedstawiciel Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów, Jerzy Izdebski wyjaśnia, że ustawa proponowana obecnie przez ministerstwo środowiska zwiększy szarą strefę wśród demontujących pojazdy. Rozmówca wyjaśnia, że najskuteczniejszym sposobem na ograniczenie szarej strefy będzie wprowadzenie opłaty depozytowej, którą płaciłby kupujący, a odzyskiwał złomujący auto. Finansowa zachęta dla tego ostatniego, w opinii Jerzego Izdebskiego skłoniłaby go do skorzystania z legalnego zakładu. Stowarzyszenie zaapelowało do premier Ewy Kopacz, żeby nie przyjmowała regulacji proponowanej przez ministerstwo środowiska.

Oplata to nie podatek

Z tą opinią zgadza się prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Jakub Faryś. Jego zdaniem w interesie całej branży motoryzacyjnej jest to, żeby legalne stacje demontażu pojazdów nie zbankrutowały. Rozmówca zastrzega, że opłaty nie powinno się uważać za podatek.
Według szacunków stowarzyszenia poza systemem stacji demontażu pojazdów jest około 65 procent pojazdów wycofanych z eksploatacji. Organizacja twierdzi też, że około 10 milionów samochodów widniejących w Centralnej Ewidencji Pojazdów zostało w rzeczywistości zezłomowanych w szarej strefie.
Do tej pory właściciele stacji demontażu pojazdów za każdą przetworzoną tonę złomu otrzymywali dopłatę w wysokości 500 złotych. Z danych stowarzyszenia FORS wynika, że w Polsce funkcjonuje około 900 stacji demontażu pojazdów.

Polska musi zmienić przepisy

Konieczność nowelizacji ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji podyktowana jest przede wszystkim potrzebą skierowania całego strumienia powstających odpadów do legalnych stacji demontażu, a także koniecznością zapewnienia pełnego wdrożenia unijnej dyrektywy z 2000 r. w sprawie pojazdów wycofanych z eksploatacji - wynika z uzasadnienia projektu.

KE pozwała Polskę
Nad ustawą, która zapewniłaby adaptację przepisów unijnych do polskiego prawa rząd pracuje od kilku lat. W październiku Komisja Europejska pozwała Polskę ws. przepisów o pojazdach wycofanych z eksploatacji do Trybunału Sprawiedliwości UE. KE ma zastrzeżenia do obecnej organizacji wycofywania zużytych pojazdów i ich recyklingu. Obecnie stacje demontażu nie mogą pobierać opłat za przyjmowanie pojazdów zarejestrowanych w Polsce, jednak Komisja wskazywała, że zwolnienie z opłat powinno dotyczyć wszystkich pojazdów zarejestrowanych na terenie UE.

Bez opłat
Jeżeli nowelizacja ustawy o recyklingu pojazdów wejdzie w życie, to oddanie do demontażu dowolnego pojazdu, bez względu na to, w jakim kraju UE był on zarejestrowany, będzie zwolnione z opłat. W nowych przepisach zrezygnowano także z opłaty, którą indywidualni nabywcy oraz importerzy muszą odprowadzać do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kwota takiej opłaty wynosi teraz 500 zł od każdego wprowadzonego na terytorium kraju pojazdu. Opłaty te były pobierane w związku z dużym napływem pojazdów zza granicy. Przekazywane były m.in. na system zbierania i demontażu pojazdów.
Propozycję rezygnacji z pobierania opłat recyklingowych MŚ uzasadnia tym, że system ten był tworzony od 2005 r. i obecnie już funkcjonuje. - Chodzi o zniesienie opłat zarówno dla podmiotów sprowadzających pojazdy do kraju, jak i oddających do recyklingu już zużyte. Rynek wraków samochodowych powinien obronić się sam, z uwagi na ceny złomu i części zamiennych. Stacje demontażu powinny osiągać zyski, handlując nimi; warunkiem rentowności jest to, żeby nie były one rozdrobnione, a przyjmowały duże ilości samochodów - tłumaczy istotę proponowanych zmian rzecznik resortu środowiska Paweł Mikusek.

Nowe zasady dla warsztatów
Projektowane przepisy zakładają także, że podmioty, zajmujące się naprawą pojazdów, będą same gospodarować lub przekazywać zużyte części, usunięte w trakcie naprawy samochodów osobowych. Będą one trafiać do uprawnionych jednostek, które określać będzie ustawa o odpadach. Przedsiębiorca prowadzący stację demontażu będzie zobowiązany do przyjęcia zużytych części samochodów osobowych usuniętych w trakcie naprawy, natomiast za ich przyjęcie będzie mógł naliczyć opłatę.
Projekt MŚ wprowadza ponadto definicje pojęć: "wprowadzający pojazd" oraz "wprowadzenie na terytorium kraju", które pojawiają się w przepisach obecnej ustawy, jednak nie były dotąd sprecyzowane.
Nowelizacja modyfikuje też przepisy zobowiązujące podmioty wprowadzające duże ilości pojazdów na krajowy rynek do organizowania krajowej sieci zbierania i demontażu wycofywanych z eksploatacji pojazdów.
IAR/PAP, abo

Polecane

Wróć do strony głównej