Nalot sił USA na spotkanie liderów Państwa Islamskiego. Kalif nie żyje?
Siły powietrzne USA zbombardowały zbrojny konwój Państwa Islamskiego w Iraku i punkt spotkania liderów tej organizacji. Według nieoficjalnych doniesień przywódca dżihadystów Abu Bakr al-Bagdadi odniósł rany.
2014-11-09, 07:05
Według relacji świadków lotnictwo uderzyło w dom w Al Qaim przy granicy z Syrią, gdzie naradę prowadziło kierownictwo Państwa Islamskiego. Ani władze irackie, ani służby prasowe Pentagonu nie potwierdziły dotąd doniesień irackich mediów, według których al-Bagdadi został ranny lub zginął. Nie precyzują też, czy według nich kalif Państwa Islamskiego uczestniczył w tym zebraniu.
W ataku zniszczono także konwój złożony z dziesięciu uzbrojonych pojazdów - poinformował rzecznik amerykańskiej armii płk. Patrick Ryder. Powiedział, że armia miała powody, by sądzić, że przejazd konwoju miał związek z zebraniem przywódców Państwa Islamskiego - podaje Reuters.
Bojownicy Państwa Islamskiego po ataku mieli przez megafony wzywać ludzi do oddawania krwi, a w miejscowym szpitalu przygotowali miejsce dla rannych. Jordańska gazeta Al-Hadath poinformowała o dziesiątkach zabitych.
PAP,. ABC Online, fc
REKLAMA
REKLAMA