Afryka: w sprawie porwanego polskiego księdza wciąż toczą się negocjacje

- Jesteśmy cały czas w kontakcie z porwanym w połowie października w Republice Środkowoafrykańskiej księdzem Mateuszem Dziedzicem. Duchowny czuje się dobrze, w weekend dostał paczki od misji, w której pracował i od rodziny - powiedział wikariusz generalny diecezji Bouar ks. Mirosław Gucwa.

2014-11-18, 14:05

Afryka: w sprawie porwanego polskiego księdza wciąż toczą się negocjacje
Molestowany napisał list do papieża. Prawda wyszła na jaw. Foto: y3ti4liv3/sxc.hu/cc

- Ostatni raz rozmawiałem z księdzem Mateuszem w sobotę. We wtorek rano rozmawiałem z jednym z porywaczy, który nie mógł przekazać telefonu kapłanowi, bo był od niego oddalony - oznajmił ksiądz Mirosław Gucwa. Dodał, że w sobotę misjonarz dostał rzeczy, o które prosił, w tym wino i hostię.

Jak zaznaczył wikariusz, w sprawie uwolnienia księdza Mateusza i innych zakładników wciąż toczą się negocjacje. - W tym tygodniu osoby, które są zaangażowane w sprawę mają się spotkać w Kamerunie z władzami tego kraju - poinformował ksiądz Gucwa.

Podkreślił, że "w grę nie wchodzą żadne pieniądze, żaden okup". Porywacze chcą wymienić polskiego misjonarza na jednego ze swoich przywódców, który jest więziony w Kamerunie.
Ks. Mateusz Dziedzic został uprowadzony w nocy z 12 na 13 października z misji w Baboua w Republice Środkowoafrykańskiej, ok. 50 km od granicy z Kamerunem. Został następnie wywieziony w stronę granicy z Kamerunem. Porywacze zamierzali uprowadzić także jego współpracownika ks. Leszka Zielińskiego, ale po dłuższych pertraktacjach zgodzili się, by jeden z duchownych został na misji. Zaraz po porwaniu strona kościelna nawiązała kontakt z porywaczami i duchownemu dostarczono lekarstwa i wodę pitną.
Po uprowadzeniu misjonarza polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że porwania dokonała uzbrojona grupa rebeliantów, tzw. Ludzie Miskina. W resorcie został powołany zespół kryzysowy, który jest w stałym kontakcie z komisją episkopatu polski ds. misji. Szef MSZ Grzegorz Schetyna powołał też specjalny zespół międzyresortowy, który zajmuje się sprawą.
W Republice Środkowoafrykańskiej pracuje 32 polskich misjonarzy. Od stycznia obowiązuje zalecenie MSZ, by obywatele polscy przebywający prywatnie w RŚA opuścili kraj ze względu na dramatycznie pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa.
W kraju tym działają trzy wojskowe misje zagraniczne: misja pokojowa ONZ - MINUSCA, misja Unii Europejskiej - EUFOR CAR oraz misja specjalna Francji - Sangaris. W skład misji EUFOR CAR wchodzi polski kontyngent liczący ok. 50 żołnierzy.
PAP, kk

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej