Zamieszanie wokół PKW
Problemy z policzeniem głosów, spowodowane awarią systemu informatycznego, sprawiły że na Państwową Komisję Wyborczą posypały się gromy. Sprawą przetargu na oprogramowanie zajmie się Najwyższa Izba Kontroli.
2014-11-18, 17:41
Posłuchaj
Kłopoty związane z niesprawnym systemem informatycznym nie przeszły bez echa – odwołania członków PKW domagają się zarówno politycy Prawa i Sprawiedliwości, jak i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
– Niepokoi mnie, że tak wielu polityków atakuje PKW, która przez 25 lat pilnowała uczciwości wyborów – nie zapominajmy, że to jest jej nadrzędną funkcją. Organizowanie przetargów na systemy informatyczne nie jest jej podstawowym zadaniem – oceniał w Polskim Radiu 24 dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych.
Zdaniem dra Kucharczyka, w kontekście oceny działań Państwowej Komisji Wyborczej, najistotniejszym aspektem jej funkcjonowania jest dbałości o prawidłowość przeprowadzanych przez nią głosowań.
REKLAMA
– Ważniejsze – od tego, czy pełne wyniki wyborów poznamy kilka godzin wcześniej czy później – jest ustalenie faktycznego rezultatu głosowania. Tak, abyśmy mieli pewność, że końcowe wyniki są wiarygodne – tłumaczył komentator.
Z prezesem Instytutu Spraw Publicznych nie zgadzał się Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „W Sieci”. W opinii publicysty Państwowa Komisja Wyborcza nie znalazłby się w ogniu krytyki, gdyby jej działania w ostatnich latach były prawidłowe.
– W ostatnim czasie narasta przekonanie, że PKW to instytucja „nieruchawa”, a sam proces wyborczy pozostawia wiele do życzenia – na to wskazuje chociażby głośna sprawa dużego odsetka nieważnych głosów na Mazowszu w ostatnich wyborach samorządowych – zauważał Karnowski.
REKLAMA
Komentatorzy w PR24 mówili także o tym, jak wynik głosowania wpłynie na przyszłość dużych ugrupowań politycznych.
PR24
Polecane
REKLAMA