Robił dopalacze z trutki na szczury i rozpałki do grilla. Wpadł w ręce policji
Policja zatrzymała Sebastiana R., 24-letniego mieszkańca Elbląga, który jest podejrzany o produkowanie i sprzedawanie dopalaczy z domieszką m.in. trutki na szczury.
2014-11-19, 16:05
Posłuchaj
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak na policję zgłosiła się elblążanka ze swoim 16-letnim synem, który po zażyciu dopalaczy kupionych u dilera trafił w listopadzie kilka razy do szpitala.
- Na razie nie wiadomo jakie i ile zarzutów usłyszy mężczyzna, bo w trakcie śledztwa pojawiają się nowe wątki i nowi poszkodowani - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
W mieszkaniu Sebastiana R. znaleziono też bliżej nieokreślone zioła, namoczone w środkach chemicznych, rozpałkę do grilla oraz krzak konopi. Z ustaleń kryminalnych wynika, że zatrzymany mógł do tego dodawać również trutkę na szczury.
Policja bada, czy ostatni przypadek ciężkiego zatrucia dopalaczami jest spowodowany także specyfikiem przyrządzonym przez Sebastiana R. Chodzi o 17-latka, który w ub. piątek został znaleziony nieprzytomny na ul. Hetmańskiej w Elblągu. Chłopak w ciężkim stanie został przetransportowany do Gdańska, gdzie w Centrum Toksykologii uratowano mu życie.
REKLAMA
Policja ostrzega przed zażywaniem dopalaczy i substancji niewiadomego pochodzenia. Śledztwo w sprawie Sebastiana R. wciąż się toczy.
Źródło: elblag.policja.gov.pl
mr
REKLAMA
REKLAMA