Hiszpania: w 40 miastach marsze o godność

 

Organizatorzy protestów liczyli na to, że w całej Hiszpanii zgromadzą one dwa miliony osób.

Policja nie podała jeszcze liczby uczestników manifestacji. Poinformowała tylko, że największa z nich odbyła się w Madrycie. W Barcelonie, mimo deszczu, wyległy na centralną ulicę tysiące osób. Na niesionych transparentach widniały hasła: „Chleba, pracy i dachu nad głową”, „Okradanie z chleba i domu jest przemocą”, „Precz z rządami Trojki”.

Mianem Trojki określa się  zespół złożony z Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który odpowiada za organizowanie pomocy finansowej dla państw strefy euro dotkniętych kryzysem zadłużenia.

Jest on powszechnie obwiniany w krajach południa Europy za ich kłopoty gospodarcze i społeczne, ponieważ wymaga cięć budżetowych i oszczędności.

- Zaciskają pasa ci, którzy nie ponoszą winy za trwający kryzys gospodarczy. Ci zaś, którzy się do niego przyczynili, napełniają sobie kieszenie kosztem cięć w oświacie czy służbie zdrowia - skarżył się jeden z uczestników manifestacji w Madrycie.

REKLAMA

W czytanych podczas przemarszu apelach organizatorzy manifestacji domagali się dymisji rządu i doprowadzenia do upadku tych partii politycznych, które dopuściły się korupcji.

Symboliczne protesty zorganizowali też Hiszpanie mieszkający w Berlinie, Paryżu i Hamburgu.


JU/IAR