"Zginął znany wszystkim youtuber Sylwester Wardęga". Fałszywa informacja sposobem na wyłudzenie pieniędzy przez scamerów
- Z przykrością informujemy, iż dnia 29 listopada o godzinie 23:18 zginął znany wszystkim youtuber Sylwester Adam Wardęga - czytamy na jednej ze stron internetowych. Informacja jest nieprawdziwa, a jej autorami są tzw. scamerzy.
2014-11-30, 23:02
Scamerzy to osoby, które próbują w sieci wyłudzić informacje od internautów. W tym celu tworzą nieprawdziwe wiadomości, a warunkiem ich odczytania jest podanie np. numeru telefonu komórkowego. Jeśli internauta poda swój numer zazwyczaj otrzymuje kod, który "musi" wysłać sms-em. Wysłanie wiadomości tekstowej wiąże się z kosztami. Użytkownik traci pieniądze, a później dowiaduje się, że dana wiadomość jest fałszywa. Podobnie było w przypadku "śmierci youtubera".
Fałszywa informacja o tragicznym wypadku Wardęgi pojawiła się na stronie wawa-info.pl. - Do śmierci mężczyzny doszło w centrum Warszawy podczas nagrywania swojego nowego filmu na Youtube. Ekspertom na początku ciężko było określić przyczynę śmierci lecz wszystko się wyjaśniło po przejrzeniu kamery Youtubera. Sylwester nagrywał filmy, które rozchodziły się na cały świat. Tym razem przesadził co doprowadziło do jego tragicznej śmierci - czytamy w artykule.
Nad tekstem widniej czarno-białe zdjęcie youtubera. Natomiast bezpośrednio pod wpisem znajdują fałszywe komentarze dodane po to, aby uwiarygodnić informację. Autorzy piszą, że posiadają film, który potwierdza śmierć Sylwestra Wardęgi. Aby go otworzyć trzeba podać swój numer telefonu. Na to właśnie liczą scamerzy.
O tym, że informacja jest fałszywa możemy dowiedzieć się z napisu, który znajduje się na dole witryny: "Strona ma charakter rozrywkowy, informacje podane w serwisie niekoniecznie są prawdziwe". Wardęga nie jest jedyną osobą, którą w ostatnim czasie, w podobny sposób próbowano uśmiercić. Kilka tygodni temu scamerzy stworzyli stronę na której opublikowali artykuł o rzekomym wypadku piosenkarza Dawida Kwiatkowskiego.
REKLAMA
aj
REKLAMA