Stacja naukowa PAN otwarta w Kijowie

W Kijowie uroczyście otwarto stację naukową Polskiej Akademii Nauk (PAN). Jest to siódma taka placówka za granicą. Polskę i Ukrainę łączy obecnie ponad 60 projektów naukowych, w które zaangażowane są setki uczonych.

2014-12-05, 22:12

Stacja naukowa PAN otwarta w Kijowie

Przedstawicielstwo PAN na Ukrainie działa już od dwóch lat, jednak dopiero teraz dokonano oficjalnego otwarcia stacji naukowej w tym kraju. Kieruje nią prof. Henryk Sobczuk z Lublina.
- To jest kolejny ważny moment w polsko-ukraińskiej współpracy naukowej. O ile w ostatnich trzech latach realizowaliśmy 50 projektów naukowych, to teraz zamierzamy zrealizować ich 68. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w każdym projekcie uczestniczy po kilka osób z obu stron, to mamy setki uczonych, którzy są w to zaangażowani - powiedział PAP prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Michał Kleiber.W ocenie prezesa PAN dla ukraińskich naukowców relacje z Polską są bardzo ważne.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

-To jest bardzo ważne ze względów naukowych, kulturowych i - muszę to powiedzieć - ze względów politycznych w ostatnim czasie. Atmosfera wokół tej współpracy jest zdumiewająco pozytywna - podkreślił Kleiber.
- Ta współpraca jest bardzo wszechstronna i nie koncentruje się na żadnym priorytecie. Działamy zarówno w dziedzinie językoznawstwa, jak i w zakresie fizyki - zaznaczył.
Według Kleibera, Ukraińcy są partnerami, którzy mają wiele do powiedzenia w świecie nauki, jednak mają też ograniczone możliwości promowania swoich idei na zewnątrz.
- Nauka wymaga dziś osiągnięcia pewnej masy krytycznej. Nauka stała się bardzo złożona, interdyscyplinarna, ale także bardzo droga. Dzisiaj nie tylko kraje, które są w tak ciężkiej sytuacji jak Ukraina, ale także i Polska, zmuszone są do współpracy. I dlatego kompetencja ukraińskich uczonych, która w pewnych obszarach jest niewątpliwa, jest dla nas bardzo cenna - powiedział prezes PAN.
Polska Akademia Nauk ma obecnie siedem stacji badawczych za granicą - oprócz stacji w Kijowie także w Berlinie, Brukseli, Moskwie, Paryżu, Rzymie i Wiedniu.

JU/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej