Rozliczenia podróży Radosława Sikorskiego. Sprawa trafi do prokuratury?
Szef klubu PiS zwrócił się do Ewy Kopacz o usunięcie Radosława Sikorskiego z PO i funkcji marszałka Sejmu. To reakcja na doniesienia tygodnika "Wprost", według których marszałek Sejmu pobrał dziesiątki tysięcy złotych zwrotu kosztów za używanie prywatnego auta do celów służbowych.
2014-12-08, 13:40
Posłuchaj
Mariusz Błaszczak powiedział na konferencji prasowej, że reakcja premier Kopacz będzie testem dla rządu i PO. Przypomniał, że PiS usunął ze swego klubu posłów, których rozliczenia podróży budziły kontrowersje.
Witold Waszczykowski o doniesieniach "Wprost">>>
Poseł Bartosz Kownacki zapowiedział, że PiS złoży jeszcze w poniedziałek do Prokuratora Generalnego wniosek o zbadanie z urzędu, czy prokuratura Warszawa-Śródmieście słusznie odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie podróży Radosława Sikorskiego. O tym, że takiego postępowania nie podjęto poinformowała podczas spotkania z prasą rzeczniczka marszałka Sejmu, Małgorzata Ławrowska.
REKLAMA
TVN24/x-news
Wicepremier widzi tę sprawę w prokuraturze
Takie sprawy powinna badać prokuratura - w ten sposób wicepremier Janusz Piechociński komentuje doniesienia tygodnika "Wprost".
Zaznaczył, że być może nie należy od razu wyciągać daleko idących wniosków. Dodał, że w takich sytuacjach najlepszym mechanizmem jest kierowanie spraw do prokuratury.
Cezary Grabarczyk: marszałek zajął stanowisko>>>
REKLAMA
Andrzej Halicki przypomina, że sprawa Radosława Sikorskiego była wielokrotnie wyjaśniana. Minister administracji i cyfryzacji uważa, że domaganie się przez PiS usunięcia Radosława Sikorskiego z PO jest obroną przez atak. Jego zdaniem chodzi o wybielanie posła PiS Adama Hofmana.
P.o. sekretarz generalny PO, minister sportu Andrzej Biernat zapowiedział, że władze partii zwrócą się do Sikorskiego, Bartosza Arłukowicza i Sławomira Neumanna o wyjaśnienia dotyczące kosztów ich podróży służbowych. - Jeżeli złamał prawo, to od tego są odpowiednie organy, żeby to prawo egzekwować, a jeżeli prokuratura uznała, że nie, to znaczy, że wszystko działo się w ramach obowiązujących przepisów - powiedział.
Wyjazdy Radosława Sikorskiego
Według "Wprost", ówczesny szef dyplomacji w 2009 roku z kasy Sejmu pobrał 1245 złotych, ale już rok później kwota urosła do ponad 21 tysięcy złotych. W 2011 roku było już 26,5 tysiąca złotych, w 2012 roku pobrał 19,1 tysięcy złotych. W ubiegłym roku - niecałe 10 tysięcy złotych.
Wyliczenia wskazują, że w 2011 r. Radosław Sikorski przejechał swoim samochodem w celach służbowych 32 tys. km. "Wprost" przypomina, że szef MSZ większość czasu spędzał w Warszawie pod opieką BOR lub w delegacjach zagranicznych. Tygodnik wyliczył, że musiałby w każdy weekend przejeżdżać prawie 600 km i w każde święto 300 km. Dodano, że według sejmowych rozliczeń, Radosław Sikorski w celach służbowych i własnym autem w ciągu pięciu lat przemierzył dystans odpowiadający dwóm okrążeniom kuli ziemskiej.
IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA