Gandawa: uzbrojeni napastnicy wzięli zakładnika

Trzech uzbrojonych mężczyzn, którzy wtargnęli do apartamentu w Gandawie północno-zachodniej części Belgii, oddało się w ręce policji. To jednak to nie koniec operacji policyjnej w mieście.

2014-12-15, 14:02

Gandawa: uzbrojeni napastnicy wzięli zakładnika
. Foto: www.polfed-fedpol.be

Posłuchaj

Operacja policyjna w Gandawie - relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Siły bezpieczeństwa przed południem otoczyły apartament, do którego wtargnęło - według świadków - czterech mężczyzn i wzięło zakładnika.

Trzech z nich z rękami podniesionymi do góry, wyszło z lokalu i oddało się w ręce oddziałów specjalnych policji. Taką informację podaje publiczna flamandzkojęzyczna telewizja VRT. Nie wiadomo co się dzieje z czwartym napastnikiem, nieznany jest też los zakładnika.

Sąsiedzi twierdzą, że apartament zajmowali handlarze narkotyków, ale belgijskie władze potwierdziły jedynie, że incydent nie jest traktowany jako zamach terrorystyczny. - Nie ma też związku z działalnością Państwa Islamskiego czy tym, co dzieje się w Sydney - oświadczyło biuro prokuratora w Gandawie.

Policja nadal otacza budynek znajdujący się niedaleko portu. Cała robotnicza okolica została zamknięta przez służby bezpieczeństwa. Mieszkańcy okolicznych domów zostali poproszeni, by nie wychodzili i poczekali na zakończenie operacji.

REKLAMA

BE VTM/x-news

To drugi tego typu incydent w ostatnich sześciu tygodniach w Gandawie. Pod koniec października uzbrojony mężczyzna wtargnął do jednego z budynków, wcześniej uprowadzając zakładnika. Jak się później okazało, były to porachunki przestępców.

Napastnik w Sydney

Tymczasem w Australii już dziesięć godzin terrorysta przetrzymuje zakładników w kawiarni w centrum Sydney. Według rożnych źródeł, przetrzymywanych jest od 10 do 30 osób.

REKLAMA

Na razie z kawiarni udało się uciec w sumie pięciu osobom- najpierw trzem, potem kolejnym- dwóm.

<<<Uzbrojony napastnik przetrzymuje zakładników w kawiarni w centrum Sydney>>>

IAR,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej