Poroszenko: wydarzenia ostatniego roku zmieniły nas i nasz światopogląd

Prezydent Petro Poroszenko zapowiedział, że zwróci się do parlamentu o rezygnację Ukrainy ze statusu państwa neutralnego. O solidarności z Ukrainą i wspieraniu jej integracji z Zachodem zapewnił prezydent RP Bronisław Komorowski.

2014-12-17, 21:22

Poroszenko: wydarzenia ostatniego roku zmieniły nas i nasz światopogląd

Posłuchaj

Podziękowania dla Polaków za wsparcie Ukrainy - od nich zaczął wystąpienie przed posłami i senatorami Petro Poroszenko/IAR
+
Dodaj do playlisty
W środę w Pałacu Prezydenckim Bronisław Komorowski, w obecności Petra Poroszenki, podpisał ustawę dotyczącą ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. "Polska w pełni rozumie aspiracje ukraińskie dla pójścia tą samą drogą, którą myśmy ruszyli 25 lat temu" - powiedział Komorowski po podpisaniu ustawy. Zapewnił też, że Polska "wspiera Ukrainę w jej drodze ku instytucjom świata zachodniego".
Polski prezydent zaznaczył, że wymaga to zarówno od Ukraińców, jak i od nas, ciężkiej pracy na rzecz wypełnienia wszystkich koniecznych warunków, a także pracy "polegającej na budowaniu klimatu akceptacji i zrozumienia po stronie naszych partnerów w ramach UE i NATO". Dodał, że Polska czuje zobowiązanie podtrzymania otwartego charakteru zarówno UE, jak i NATO.
TVP/x-news
Komorowski podkreślił, iż z polskiego doświadczenia wynika, że trzeba zawsze zachować głęboką nadzieję, ufność i optymizm, jeśli chodzi "o finał własnych działań na rzecz znalezienia się w systemie świata zachodniego". - Nam się to udało, uda się to także Ukrainie - uważa polski prezydent.
Strategiczne relacje
Poroszenko przekonywał z kolei, że relacje polsko-ukraińskie mają charakter strategiczny. Podziękował Polsce za bycie "największym adwokatem Ukrainy w Unii Europejskiej", a prezydentowi Komorowskiemu za gościnność i "nieugiętą proukraińskość".
Po południu Poroszenko wygłosił w Sejmie przemówienia przed uroczystym zgromadzeniem posłów i senatorów. Poinformował, że po powrocie do kraju złoży w parlamencie wniosek o zrzeczenie się statusu pozablokowego Ukrainy. - Już dzisiaj pogłębiamy współpracę z NATO, zmieniamy orientację, przechodzimy na standardy natowskie - zapewnił.
- Wydarzenia ostatniego roku w sposób istotny zmieniły nas i nasz światopogląd. Musimy zupełnie inaczej patrzeć na relacje międzypaństwowe i zobowiązania międzynarodowe - zaznaczył. Jak podkreślił, Ukraina "de facto jest w stanie wojny", ponieważ Rosja "doprowadziła do aneksji Krymu", a także działają ugrupowania zbrojne, które są podporządkowane Rosji.
Sejm/x-news

Rubieże Europy

Poroszenko podkreślił, że jego kraj na swych wschodnich rubieżach broni dziś także Europy i demokracji. Jak zaznaczył, obecnie Ukraina płaci niezwykle wysoką cenę - życiem ludzkim - za swą tożsamość europejską i samodzielność. - Rok temu Ukraińcy pokazali całemu światu, że są godni swoich przodków, historii, że są narodem europejskim, że współtworzą historię europejską, współtworzą jej kulturę i duchowe ideały - podkreślił.

Poroszenko przekonywał również, że powinniśmy wkładać wiele wysiłku i działać tak, by doprowadzić do pojednania i połączenia obu narodów. - Jesteśmy inspirowani przez liderów naszych Kościołów, którzy po bardzo tragicznych kartach wspólnej historii mówili: wybaczamy i prosimy o wybaczenie - podkreślił.

Przełomowa decyzja

Marszałek Radosław Sikorski wyraził "wielką satysfakcję", że Sejm mógł być miejscem tak istotnego, na skalę europejską wydarzenia, jakim było przemówienie prezydenta Poroszenki. Jak zaznaczył, padły "ważne słowa" o zmianie "statusu pozablokowego Ukrainy".

Według polityków większości ugrupowań parlamentarnych słowa Poroszenki o rezygnacji z pozablokowego statusu Ukrainy, to "decyzja przełomowa", "sygnał, że Ukraina przyjmuje wyraźnie prozachodni kurs" i chce zbliżenia z NATO. W ocenie słów Poroszenki zgodni są politycy Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

FILM: Bronisław Komorowski: Polska jest otwarta na rozmowy o sprzedaży broni na Ukrainę

- TVN24/x-news

Zdaniem senatora PO i byłego szefa MON Bogdana Klicha deklaracja Poroszenki, jest "przełomowa". - Ukraińcy przygotowywali się do tego od pewnego czasu, ale też tak jasno, w sposób tak oczywisty prezydent zadeklarował to po raz pierwszy - zauważył Klich. W ocenie Krzysztofa Szczerskiego (PiS) deklaracja Poroszenki oznacza bardzo wyraźnie, że prezydent Ukrainy wybiera kurs zachodni. - Warszawa jest dobrym miejscem do tego, by o tym powiedzieć - podkreślił.

Z kolei według Tadeusza Iwińskiego (SLD) słowa Poroszenki o UE i sugestie dotyczące NATO brzmiały zbyt optymistycznie. Na Ukrainie bowiem - jak zaznaczył - "proces reform bardzo słabo postępuje", jest poważny problem korupcji, działają prywatne armie oligarchów, a gospodarka ukraińska jest w dramatycznej sytuacji.

FILM: Bronisław Komorowski, w obecności goszczącego z oficjalną wizytą w Polsce prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, podpisał ustawę o ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią Europejską. - Polska jest największym adwokatem Ukrainy w UE - ocenił prezydent Ukrainy.

REKLAMA

TVN24/x-news

Zapewnienia premier

Z Poroszenką spotkała się również premier Ewa Kopacz. Rozmowa dotyczyła wsparcia przez polski rząd reform na Ukrainie. Kopacz zapewniła wcześniej w środę, że na szczycie Rady Europejskiej, Ukraina będzie miała silnych ambasadorów.

Zdaniem dyrektora Studium Europy Wschodniej UW, prof. Jana Malickiego deklaracja Poroszenki, że Ukraina może odstąpić od statusu pozablokowego, była najważniejszym akcentem wystąpienia ukraińskiego prezydenta w Sejmie. "To jest najlepszy moment, jaki prezydent Poroszenko mógł wybrać na taką deklarację. Teraz nikt nie ma wątpliwości, że jest wojna. Nie ma wątpliwości, kto jest agresorem, a kto ofiarą" - mówił ekspert.

Dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Marcin Zaborowski uważa, że Petro Poroszenko - zapowiadając w Warszawie zerwanie z doktryną pozablokowości Ukrainy - liczy, że Polska stanie się mostem między jego krajem a USA i resztą NATO.

REKLAMA

pp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej