Najdłużej działająca żarówka świata już 113 lat oświetla remizę strażacką
W 1901 roku 60-watową żarówkę ofiarował straży pożarnej w kalifornijskim miasteczku Livermoore miejscowy biznesmen.
2014-12-24, 12:28
Posłuchaj
Ta żarówka od 113 lat oświetla remizę strażacką. Relacja Mgdy Gacyk z Livermoore (IAR)
Dodaj do playlisty
W tamtych czasach co setny dom w tym rejonie miał elektryczność. Żarówka została zamocowana na konnym wozie strażackim. Potem trzykrotnie ją przenoszono. Za każdym razem udawało się jej zabłysnąć na nowo.
Obecnie żarówka, nazywana "Stuletnim Światełkiem", pali się słabo, z mocą zaledwie pięciu watów, ale ma za sobą milion godzin funkcjonowania. Dla porównania: długość życia współczesnej żarówki to dwa tysiące godzin.
Livermoore to miasteczko, w którym niewiele się dzieje. Ci, którzy dyżurują w remizie rzadziej pełnią rolę strażaków, częściej strażników żarówki. O świetle, które pali się już 113 lat opowiadają z pasją. - Czasem zerkamy w górę, żeby sprawdzić, czy wszystko jest jak należy - mówi Donny Whellet.
IAR, kk
REKLAMA