Zamach w redakcji francuskiego magazynu

Francja w szoku. Paryżanie nie dowierzają w to, co wydarzyło się w redakcji pisma Charlie Hebdo. Prezydent kraju Francois Hollande oświadczył, że nie ma wątpliwości, iż doszło do zamachu terrorystycznego. Czy można było temu zapobiec?

2015-01-07, 16:26

Zamach w redakcji francuskiego magazynu

Posłuchaj

07.01.15 Jerzy Dziewulski: „Wolność prasy nie powinna być chroniona życiem ludzkim (…)”
+
Dodaj do playlisty

Dwanaście osób zabitych, jedenaście rannych, w tym cztery w stanie ciężkim. To najnowszy bilans zamachu na redakcję satyrycznego pisma Charlie Hebdo w Paryżu.

Magazyn "Charlie Hebdo" znany jest m.in. z publikacji karykatur Mahometa, które wcześniej ukazały się w duńskim dzienniku "Jyllands-Posten", budząc oburzenie w świecie muzułmańskim.

Jerzy Dziewulski ekspert ds. terroryzmu powiedział w PR24, że profesjonalne przygotowanie ataku terrorystycznego może trwać nawet kilka miesięcy. Jego zdaniem zamach w redakcji pisma był nie był planowany.

– Antyislamskie publikacje w prasie wynikają z wolności prasy i zasad demokracji. To logiczne, że w systemie demokratycznym redakcje mają do tego prawo, ale nie takim kosztem.  W tym przypadku terroryści bez większego planu i wcześniej ustalonej taktyki wkroczyli do redakcji. Trzeba przyznać, że zamachowcy byli bardzo skuteczni, dobrze uzbrojeni i zdeterminowani  – wyjaśnił gość PR24.

Zdaniem Jerzego Dziewulskiego istotnym problemem walki z terroryzmem jest brak wiedzy na temat planowanego zamachu.

– Gdyby była możliwość wcześniejszego ustalenia tego, co może się wydarzyć, dużo łatwiej byłoby zapobiec tragicznym wydarzeniom – dodał rozmówca PR24.

PR24/op

Polecane

Wróć do strony głównej