Atak na niemiecką gazetę za przedruki z "Charlie Hebdo"
Redakcja niemieckiego dziennika "Hamburger Morgenpost" w Hamburgu, przedrukowującego satyryczne wizerunki Mahometa z francuskiego "Charlie Hebdo", została podpalona w nocy z soboty na niedzielę. Nikt nie został poszkodowany.
2015-01-11, 12:32
Posłuchaj
ATAK NA REDAKCJĘ "CHARLIE HEBDO" - czytaj więcej >>>
Policja poinformowała, że przez okna do archiwum redakcji wrzucono kamienie, a następnie substancję zapalającą.
Zatrzymano dwie osoby, które miały zachowywać się podejrzanie w pobliżu redakcji. Trwa śledztwo; policja odmówiła podania jakichkolwiek informacji na temat zatrzymanych.
Po środowej masakrze w siedzibie tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu "Hamburger Morgenpost" na pierwszej stronie umieścił przedrukowane z francuskiego magazynu trzy satyryczne rysunki przedstawiające proroka Mahometa. "Tyle wolności musi być możliwe" - napisano.
REKLAMA
Władze oświadczyły w niedzielę rano, że "kluczową kwestią" jest ustalenie, czy podpalenie miało związek z przedrukowaniem rysunków.
Niemiecka agencja dpa podała, że w wyniku ataku zniszczone zostały dokumenty znajdujące się w archiwum.
Ogień został szybko opanowany, a redakcja, według policji, może wrócić do pracy w tym budynku.
Zamach na "Charlie Hebdo"
Bracia Cherif i Said Kouachi, sprawcy zamachu na siedzibę tygodnika, zginęli po dwóch dniach obławy podczas szturmu francuskich antyterrorystów w Dammartin-en-Goele, ok. 40 km na północ od Paryża. Tego samego dnia został zabity przez siły bezpieczeństwa Amedy Coulibaly, który w czwartek na przedmieściu Paryża, w Montrouge, zastrzelił policjantkę, a w piątek wziął kilkunastu zakładników w sklepie żydowskim we wschodniej części stolicy Francji. Na wolności pozostaje wspólniczka Coulibaly'ego, 26-letnia Hayat Boumeddiene, którą media określają jako najbardziej poszukiwaną kobietę we Francji.
REKLAMA
Bracia Kouachi i Coulibaly twierdzili w piątek, że współpracują i potwierdzili przynależność odpowiednio do Al-Kaidy w Jemenie oraz Państwa Islamskiego.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Manifestacja w Paryżu
Na wielką manifestację w Paryżu prezydent Hollande zaprosił licznych zagranicznych przywódców. Ma się ona rozpocząć o godzinie 15. Swój udział zapowiedzieli m.in. szefowie rządów Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii, Polski i Turcji: Angela Merkel, David Cameron, Matteo Renzi, Mariano Rajoy, Ewa Kopacz i Ahmet Davutoglu, a także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk oraz szefowie Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, Jean-Claude Juncker i Martin Schulz.
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA