Włodzimierz Ostoja-Zagórski – tajemnicze zniknięcie
Sprawa generała Zagórskiego do dziś pozostaje jedną z największych tajemnic II Rzeczpospolitej. Był zbiegiem i aferzystą czy ofiarą mordu inspirowanego przez Piłsudskiego? Jedno jest pewne: generał wiedział za wiele.
2024-08-06, 05:45
- Można z całą pewnością stwierdzić, że Zagórski został po zwolnieniu z więzienia uprowadzony i zamordowany, zamordowany przez osoby z bliskiego kręgu Józefa Piłsudskiego - twierdził prof. Paweł Wieczorkiewicz.
Czym generał miał zasłużyć sobie na taki koniec? Czy chodziło o zemstę za opowiedzenie się za prezydentem i rządem podczas zamachu majowego, czy może Zagórski był niebezpieczny dla samego Marszałka? A może generałowi udało się jednak uciec?
Po stronie rządu
Generał Włodzimierz Ostoja-Zagórski podczas przewrotu majowego pełnił funkcję dowódcy sił powietrznych. Poparł legalne władze i został po zwycięstwie obozu piłsudczykowskiego wtrącony do więzienia pod zarzutem osobistego udziału w bombardowaniu kolumny wojsk wiernych Marszałkowi. Po zwolnieniu z internowania generał zaginął w tajemniczych okolicznościach...
Tajemnicze zniknięcie
REKLAMA
W więzieniu na Antokolu spędził 15 miesięcy. Zwolniono go 6 sierpnia 1927 roku. Miał wówczas stawić się do raportu przed Marszałkiem. Z Wilna do Warszawy eskortował go adiutant Piłsudskiego, kapitan Lucjan Miładowski. Po przyjeździe pociągiem do stolicy Zagórski został przejęty przez grupę oficerów w cywilnych ubraniach, którzy wprowadzili go do samochodu na rządowych rejestracjach. Auto miało zatrzymać się przed warszawską łaźnią miejską. To ostatnia potwierdzona informacja o generale.
Zbieg czy ofiara?
Oficjalnie ogłoszono zaginięcie Zagórskiego. Obóz piłsudczykowski utrzymywał, że generał zbiegł. Rozpoczęło się śledztwo, które zostało jednak zagmatwane przez władze: pojawiali się coraz mniej wiarygodni świadkowie i coraz bardziej niedorzeczne dowody. Sprawie wkrótce ukręcono łeb. Kraj obiegły plotki o zamordowaniu dowódcy. Ciała jednak nigdy nie znaleziono.
Afera "Francopolu"
Dla zwolenników tezy o ucieczce generała argumentem jest jego rzekomy udział w przedmajowej aferze związanej z przemysłem lotniczym. Firma "Francopol", w której Zagórski miał udziały, pobrała zaliczki na poczet realizacji rządowego zamówienia na zakup i produkcję samolotów dla rodzącego się polskiego lotnictwa wojskowego i nie wywiązała się ze zobowiązania. Ostoja-Zagórski nigdy nie usłyszał oficjalnych oskarżeń, nie znaleziono dowodów świadczących przeciw niemu. Zdaniem zwolenników tezy o ucieczce generała miał on wyreżyserować własne zniknięcie. Pomóc w ujściu miało mu wywiadowcze doświadczenie. To doświadczenie mogło sprowadzić na niego gniew rodzącej się sanacji.

Agent Józef P.?
Czym mógłby zagrażać Piłsudskiemu Zagórski? By rozwiązać tę zagadkę trzeba cofnąć się do czasów I wojny światowej. Zagórski pełnił wówczas obowiązki oficera wywiadu austriackiego.
REKLAMA
- Był depozytariuszem największej tajemnicy Marszałka, przyjmował jego zgłoszenie do współpracy wywiadowczej, a potem prowadził go jako agenta wywiadu austriackiego - mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Historia Polski". - Ujawnienie tych materiałów mogło być politycznym dynamitem. Piłsudski bowiem nigdy się do tego wprost nie przyznał. Zagórski miał te materiały oddać. Skoro nie chciał, to musiał zginąć.
Posłuchaj
Czy teza postawiona przez prof. Pawła Wieczorkiewicza jest zasadna? Co spotkało Zagórskiego? Trudno wyrokować. Los generała do dziś pozostaje tajemnicą.
Posłuchaj o pozostałych generałach uwięzionych po przewrocie majowym przez sanację.
bm
REKLAMA
REKLAMA