To nie koniec zawirowań na rynku walutowym. Kurs franka może jeszcze wzrosnąć
Banki, które posiadają w swoim portfelu kredyty we frankach, mają uwzględniać ujemne oprocentowanie w Szwajcarii. Dodatkowo część instytucji finansowych zapowiedziała zmniejszenie widełek pomiędzy ceną kupna i sprzedaży franków szwajcarskich i rezygnację z dodatkowych zabezpieczeń kredytów. Działania uzależniają jednak od tego, co dziać się będzie na rynku walutowym.
2015-01-21, 10:34
Posłuchaj
Banki są ostrożne, ewentualne działania uzależniają od sytuacji na rynku walutowym - a ta długo jeszcze nie będzie stabilna, uważa Łukasz Wardyn, dyrektor zarządzający City Index na Europę Środkowo-Wschodnią.
- Trochę potrwa zanim ten szok zostanie przetrawiony, co i tak nie będzie gwarantowało stabilizacji. W tym momencie duży wpływ na kurs pary frank – złoty będzie miało to, co się dzieje z kursem euro do franka. Tutaj faktycznie są te poziomy, które były w 2011 roku. Wokół tego rynek „się kręci” – mówi Łukasz Wardyn.
Dużo zależy od posiedzenia EBC i wyborów w Grecji
Przed nami sporo jeszcze zdarzeń, które mają wpływ na rynek walutowy. W czwartek odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na którym mogą zapaść ważne decyzje o uruchomieniu programu skupu rządowych obligacji, a w niedzielę wybory parlamentarne w Grecji, od wyniku których może zależeć pozostanie tego kraju w strefie euro.
Frank może jeszcze drożeć. Banki pracują nad rozwiązaniami dla kredytobiorców >>>
REKLAMA
- Emocje są zapewnione. Do tego wszystkiego mamy cały czas napiętą sytuację w Rosji (…) Wszyscy obawiają się o nasilające się procesy deflacyjne. Do tego rynek chce już dyskontować to, że w USA zaczną wkrótce podnosić stopy procentowe. Mamy zatem gorący okres i nie wydaje mi się, żeby w I połowie tego roku miało być spokojnie – uważa Łukasz Wardyn.
Wysoki kurs franka może też wpłynąć na nasz PKB, ale w niedużym stopniu. Według banku Goldman Sachs PKB Polski może się obniżyć przez franka, ale maksymalnie o 0,2 procent. Polacy więcej muszą przeznaczyć na raty, mniej zostanie na konsumpcję.
Sylwia Zadrożna, awi
REKLAMA
REKLAMA