Wielokrotnie ocierali się o śmierć. Wspomnienia byłych więźniów obozu Auschwitz-Birkenau

Ciągłe upokorzenia, wielokrotne ocieranie się o śmierć i w końcu zdziwienie, gdy do obozu weszła Armia Czerwona. Byli więźniowie obozu Auschwitz-Birkenau wspominają traumę związaną z życiem w "fabryce śmierci".

2015-01-26, 22:54

Wielokrotnie ocierali się o śmierć. Wspomnienia byłych więźniów obozu Auschwitz-Birkenau
Były obóz Auschwitz I na terenie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Posłuchaj

Wspomnienia byłych więźniów obozu Auschwitz-Birkenau - relacja Pawła Pawlicy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

We wtorek mija 70. rocznica wyzwolenia obozu. Do momentu wyzwolenia, Niemcy zamordowali w Auschwitz ponad milion osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów i radzieckich jeńców wojennych. - Byłem kilka razy na granicy życia i śmierci - mówi w rozmowie z IAR Józef Paczyński. Do Auschwitz przewieziono go pierwszym transportem. Za drutami obozowymi przeżył w sumie pięć lat i dwa miesiące. Gdy zachorował na tyfus i trafił do obozowego szpitala, cudem uniknął śmierci.

- Wszystkich przyjętych do szpitala, ustawiono nago na długim korytarzu, czekaliśmy na przyjście oficera SS tzw. "lekarza obozowego". Wskazywał on na podstawie wyglądu zewnętrznego poszczególne osoby, które albo trafiały do łóżka, albo na śmiercionośny zastrzyk lub do komory gazowej, ja wtedy zemdlałem, a koledzy porwali mnie zanim przyszedł ten oficer SS - wspomina Józef Paczyński.

Mężczyźnie wielokrotnie potem udało się uniknąć śmierci. Jak mówi, wszystkie zdarzenia miały wspólny mianownik. To szczęście - zaznacza Józef Paczyński. Pomagał on między innymi w przemycaniu dla więźniów warzyw ze szklarni komendanta Rudolfa Hoessa. Później pracował jako obozowy fryzjer. Wielokrotnie strzygł samego komendanta obozu.

- Pamiętam jak przyszedł do mnie jeden z podoficerów i powiedział, żeby 'mały Polak', czyli ja, ostrzygł Hoessa, byłem wystraszony, prowadzili mnie pod karabinem, w drzwiach przyjęła mnie żona komendanta, na szczęście wiedziałem jak go ostrzyc, to nie była wielka filozofia - opowiada Józef Paczyński.

REKLAMA

Rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. "Pamiętać i nigdy nie zapomnieć" >>>

Do baraku dziecięcego weszli nagle żołnierze w innych mundurach - tak dzień wyzwolenia obozu Auschwitz- Birkenau wspomina Lidia Maksymowicz. 27 stycznia 1945 roku miała 5 lat. Do obozu trafiła z Mińska razem z matką w wieku trzech lat. Jak wspomina w rozmowie IAR, gdy żołnierze radzieccy weszli do obozu nie rozumiała, że jest wolna. Od nich, od niepamiętnych czasów, dostaliśmy pajdę chleba z margaryną i kubek kawy z mlekiem, o nieznanym nam dotychczas smaku i temperaturze - mówi Lidia Maksymowicz.

II wojna światowa - zobacz serwis specjalny >>>

Zaraz po żołnierzach radzieckich, do obozu weszli mieszkańcy Oświęcimia, którzy starali się pomóc chorym i dzieciom. Kiedy weszli, to byli zszokowani, patrzyli na te małe szkielety na pryczach, a te maluchy miały chorobę sierocą, siedzieliśmy albo na nocnikach, albo na pryczach i kiwaliśmy się - wspomina.

REKLAMA

Kobieta została adoptowana przez polskie małżeństwo z Oświęcimia. Długo nie mogła się przyzwyczaić do życia poza obozem. Przeżyłam szok, gdy zobaczyłam normalny pokój, łóżko z pościelą, przygotowaną dla mnie kąpiel, znów myślałam, że to jakieś nowe doświadczenia, pytałam ludzi czy tu nie będzie szczurów, psów, czy nie przyjdzie po mnie doktor Mengele - z przejęciem mówi pani Lidia.

70. rocznica wyzwolenia Auschwitz-Birkenau - zobacz serwis specjalny >>>

Kobieta biologiczną matkę odnalazła po 17 latach. Nie wróciła jednak na Białoruś. Jej historię opisywały media niemal na całym świecie. Głównie z ówczesnego Związku Radzieckiego. We wtorkowych uroczystościach rocznicowych w Auschwitz weźmie udział około 300 byłych więźniów i ocalonych od zagłady. Swoją obecność zapowiedziały również 52 delegacje państwowe. 70 lat temu żołnierze Armii Czerwonej otworzyli bramy obozu Auschwitz - Birkenau i zastali tam ponad 7 tysięcy więźniów będących na skraju wyczerpania. 27 stycznia obchodzony jest też Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

IAR/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej