NBA: "Czarodzieje" lepsi od "Jeziorowców", poprawny występ Gortata
Marcin Gortat zdobył dla Washington Wizards 11 punktów i miał siedem zbiórek w wygranym 98:92 meczu z Los Angeles Lakers. To drugie z rzędu wyjazdowe zwycięstwo zespołu ze stolicy w koszykarskiej lidze NBA.
2015-01-28, 08:44
"Jeziorowcy" ponieśli dziewiątą kolejną porażkę. To ich najdłuższa seria niepowodzeń od kwietnia 1994, kiedy przegrali 10 spotkań z rzędu, a trenerem był Magic Johnson.
Polski środkowy przebywał na parkiecie 29 minut. Trafił pięć z siedmiu rzutów z gry i jedyny wolny. Zebrał pięć piłek w obronie i dwie w ataku, miał także przechwyt, dwa bloki i dwa faule.
Najskuteczniejszym zawodnikiem "Czarodziejów" był John Wall, który zdobył 21 punktów, miał 13 asyst i dziewięć zbiórek, będąc bliskim uzyskania czwartej w karierze triple-double. Bradley Beal dodał 19 pkt, a Otto Porter, który w pierwszej piątce zastąpił kontuzjowanego Paula Pierce'a - 12.
Osłabieni brakiem swoich dwóch najlepszych strzelców - Kobego Bryanta (w środę ma się poddać operacji prawego ramienia i nie zagra do końca sezonu) oraz Nicka Younga (kontuzja kostki) - koszykarze Lakers nieoczekiwanie dyktowali warunki w pierwszej połowie spotkania.
REKLAMA
Prowadzeni przez rozgrywających najlepsze mecze w karierze Wayne'a Ellingtona (28 pkt) i Jordana Clarksona (18) oraz Eda Davisa (14) w drugiej kwarcie mieli już 19 punktów przewagi (49:30), a na przerwę schodzili przy wyniku 57:46.
W drugiej połowie Wizards poprawili obronę, pamiętając, że do wtorku mieli bilans 24-1 w meczach, w których nie pozwolili rywalom przekroczyć 100 punktów w meczu, i pewnie wygrali.
Straty odrobili już w trzeciej kwarcie, doprowadzając w jej końcówce do remisu 68:68. Swój udział w tej pogoni miał Gortat, który w tej odsłonie grał pełne 12 minut i skutecznie utrudniał rywalom zdobywanie punktów, m.in. blokując rzuty Clarksona i Roberta Sacre. Popisał się też jedną z najbardziej efektownych akcji spotkania, zdobywając punkty dynamicznym wsadem lewą ręką, mimo faulu rywala. Po chwili powiększył swój dorobek celnym wolnym.
Całą czwartą kwartę, w której goście szybko wyszli na prowadzenie i kontrolowali wynik do końca, łodzianin przesiedział na ławce rezerwowych.
REKLAMA
"Czarodzieje" wygrali już pięć kolejnych spotkań z Lakers, w tym trzy w Staples Center.
Z dorobkiem 31 zwycięstw i 15 porażek pozostają wiceliderami Konferencji Wschodniej, za Atlanta Hawks (37-8). Lakers (12-34) zajmują przedostatnie, 14. miejsce na Zachodzie.
Już w środę "Czarodzieje" zmierzą się z Phoenix Suns, poprzednim klubem Gortata, kończąc serię czterech spotkań na wyjeździe.
REKLAMA
mr
REKLAMA