Francja: 8-letni chłopiec wychwalał terroryzm? Przesłuchała go policja
Zaczęło się od tego, że Ahmed nie chciał uczcić minutą ciszy pamięci o ofiarach terrorystycznych ataków w Paryżu. Nauczyciel wychowania obywatelskiego poinformował o sprawie dyrektora szkoły, a ten wezwał policję.
2015-01-29, 20:17
Posłuchaj
8-latek oświadczył, że "on nie jest Charlie i stoi po stronie terrorystów". Dodał, że zamordowani dziennikarze zasługiwali na los, jaki ich spotkał. Policjantom chłopiec powiedział, że nie wie co to znaczy terroryzm i że nikomu nie życzy śmierci. Funkcjonariusze wezwali jego ojca. Tata Ahmeda, po wizycie na komisariacie, oskarżył dyrektora szkoły o zastosowanie wobec jego syna przemocy i sprawę skierował do sądu.
Tymczasem francuska minister edukacji narodowej Najat Vallaud-Belkacem wyraziła uznanie dla zachowania pedagogów ze szkoły w Nicei, gdzie doszło do wydarzenia. Podkreśliła, że ważne jest, że uczniowi wyjaśniono, czym jest terroryzm. Zauważyła, że ojciec chłopca wcześniej wielokrotnie obrażał nauczycieli.
ATAK NA REDAKCJĘ "CHARLIE HEBDO" - czytaj więcej >>>
7 stycznia uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień w paryskiej redakcji pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" zabijając 12 osób, w tym dwóch policjantów. Terroryści - bracia Said i Cherif Kouachi - zginęli dwa dni później podczas szturmu francuskich antyterrorystów w Dammartin-en-Goele, ok. 40 km na północ od Paryża. Dzień po zamachu na "Charlie Hebdo" powiązany z braćmi Kouachi Amedy Coulibaly zastrzelił na przedmieściach Paryża, w Montrouge, policjantkę, a kolejnego dnia wziął zakładników w sklepie z koszerną żywnością. Zabił cztery osoby.
Po kilku dniach od zamachu na redakcję przyznała się do niego Al-Kaida na Półwyspie Arabskim (AQAP), czyli jemeński odłam tej organizacji, tłumacząc, że atak był zemstą za obrazę proroka Mahometa. Tygodnik znajdował się na celowniku islamskich ekstremistów od lutego 2006 roku, kiedy to przedrukował karykatury Mahometa duńskiego dziennika "Jyllands-Posten" w akompaniamencie swoich własnych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA