Kontrowersje po słowach papieża o roli ojca i biciu dzieci
Papież Franciszek znalazł się w ogniu krytyki po słowach o roli ojca w rodzinie, w których dopuścił bicie dzieci.
2015-02-05, 19:09
Posłuchaj
Papież poruszył ten temat podczas środowej katechezy ogólnej. Wiele uwagi poświęcił temu, aby taty nigdy nie brakowało w trakcie wychowywania pociech. Mówił o cierpliwości i miłosierdziu, które powinny cechować dobrego ojca.Papież uważa też, że są chwile, kiedy rodzic może uderzyć swojego potomka. Nie powinien jednak bić go w twarz, bo to zniszczyłoby godność dziecka - powiedział Franciszek.
- Słyszałem kiedyś, jak podczas jakiegoś spotkania rodzinnego ojciec stwierdził: "ja czasem muszę sprawić lanie dzieciom, ale nigdy nie biję po twarzy, by ich nie poniżyć". To piękne, bo ma wyczucie godności. Jeśli ma ukarać, to robi to odpowiednio i idzie dalej - słowa papieża cytuje Radio Watykańskie.
Zdaniem Franciszka w wychowaniu potrzebna jest mądra stanowczość. Ojciec musi dziecko chronić, czekać i pomóc wybrać dobrą drogę. Nie chodzi jednak o ojca sentymentalnego i słabego.
Słowa papieża wywołały oburzenie niektórych publicystów. Ich zdaniem, nie powinien on mówić o czymś, na czym się nie zna. - Księża, z Franciszkiem na czele, nic nie wiedzą o wychowaniu - mówi Dorota Walencik, katolicka publicystka z portalu Ekumenizm.pl. Jej zdaniem, nie powinni więc zabierać na ten temat głosu. Jednocześnie podkreśla, że każda przemoc wobec dzieci jest zła, co nie znaczy, że nie należy im stawiać wymagań i powierzać obowiązków czy też że trzeba spełniać wszystkie dziecięce zachcianki.
REKLAMA
IAR/Radio Watykańskie/fc
REKLAMA