Dziecko wypadło z dachującego auta. Matka zatrzymana po pościgu
Są zarzuty dla kobiety, która z rannym dzieckiem, rozbitym samochodem uciekała przed policją krajową drogą numer 6. Wcześniej jej auto dachowało w Lęborku. 27-latka w wydychanym powietrzu miała prawie 1,5 promila alkoholu.
2015-02-15, 13:00
Posłuchaj
Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem. Na ul. Kaszubskiej w Lęborku fiat, którym kobieta jechała z 16-letnim konkubentem i 5-letnim synem dachował. Dziecko wypadło z samochodu. Para postawiła samochód na koła, wsadziła ranne dziecko do środka i odjechała krajową "6" w stronę Wejherowa. Pościg za nimi trwał kilkanaście minut, zakończył się zatrzymaniem w Bożepolu Wielkim. Kobieta tłumaczyła, nic się nie stało i wraca do domu.
Za narażenie dziecka na utratę zdrowia i życia oraz jazdę samochodem po pijanemu grozi do 4,5 roku więzienia. Chłopiec ma złamany obojczyk, leży w szpitalu w Wejcherowie. Na razie kobieta usłyszała zarzut prowadzenia po pijanemu.
Policja złapała także 16-letniego chłopaka, który jechał z nią i pomagał jej w ucieczce. Jeden ze świadków dachowania powiedział, że od strony kierowcy wysiadł młody chłopak. Nastolatek, twierdzi, że był tylko pasażerem.
IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA