Ministerstwo Finansów szykuje wielką telewizyjną loterię. Można wygrać samochód za... wzięcie ze sklepu paragonu
Każdy, kto zapłaci za towar lub usługę co najmniej 10 zł i weźmie na to paragon od sprzedawcy, będzie mógł wygrać samochód, laptop lub tablet - donosi "Gazeta Wyborcza".
2015-02-17, 11:38
Loteria ma zachęcić Polaków do brania paragonów fiskalnych w sklepach i punktach usługowych. Kupujący będą dzięki zainteresowani, by sprzedawcy rzetelnie wbijali transakcje na kasę.
Ministerstwo liczy, że pierwsze losowania odbędą się już jesienią. Pula nagród ma wynieść około 100 tys. zł miesięcznie. W puli znajdzie się samochód osobowy, a także sprzęt elektroniczny. Nagrody będą zwolnione z podatku. Losowania będzie pokazywać telewizja publiczna. Co trzy miesiące będzie też dodatkowe losowanie - tylko paragonów za zakup usług.
Wiceminister finansów Izabela Leszczyna powiedziała "Gazecie Wyborczej", że bez paragonu niemożliwe są reklamacja bądź zwrot towaru. Dodała też, że branie paragonu to wspieranie uczciwej konkurencji, ponieważ firmy, które nie rejestrują wpływów, osiągają lepsze wyniki finansowe i przyczyniają się do upadku uczciwych przedsiębiorstw.
Jaki jest cel wprowadzenia tej loterii? Przede wszystkim edukacja. Badania przeprowadzone na zlecenie ministerstwa pokazują, że ponad połowa Polaków nie widzi związku pomiędzy wydawaniem paragonów, a dochodami państwa.
Gazeta Wyborcza, PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA