Rosja przeciw misji pokojowej na Ukrainie. "Niepotrzebna, to złamanie porozumień"

Rzecznik MSZ Rosji Aleksandra Łukaszewicza, obecność w strefie konfliktu zagranicznych żołnierzy naruszałaby mińskie porozumienia.

2015-02-19, 18:19

Rosja przeciw misji pokojowej na Ukrainie. "Niepotrzebna, to złamanie porozumień"

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): Ukraina poszukuje zaginionych żołnierzy
+
Dodaj do playlisty

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Rosyjskie MSZ nie widzi potrzeby wysyłania na Ukrainę misji pokojowej ONZ. Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksander Łukaszewicz przyznał, że Moskwa nie zna treści wniosku Ukrainy do Rady Bezpieczeństwa ONZ.

- Jeśli chodzi o proces wycofywania ciężkiego sprzętu wojskowego z linii frontu, to jego kontrolą zajmą się obserwatorzy OBWE i przedstawiciele trójstronnej grupy kontaktowej - stwierdził Łukaszewicz.

Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin.

REKLAMA

Natomiast separatyści z Ługańska i Doniecka zapowiedzieli, że pojawienie się misji pokojowej ONZ na linii frontu oraz na kontrolowanej przez nich granicy ukraińsko - rosyjskiej, oznaczać będzie zerwanie mińskich porozumień. W opinii strony ukraińskiej, separatyści obawiają się, że międzynarodowe oddziały odetną ich od dostaw broni z Rosji.

Poroszenko proponuje misję pokojową

Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy zatwierdziła propozycję prezydenta Petra Poroszenki o zaproszeniu na wschód kraju międzynarodowego kontyngentu pokojowego, który pilnowałby przestrzegania porozumień w konflikcie z prorosyjskimi separatystami.

Na zwołanym przez szefa państwa i zakończonym w środę późnym wieczorem posiedzeniu Rada zgodziła się także m.in., że należy powołać przy niej "gabinet wojenny", który będzie koordynował działania w sferze obronności i bezpieczeństwa państwa.

Wcześniej, otwierając posiedzenie RBNiO, Poroszenko oświadczył, że kontyngent pokojowy powinien działać na podstawie mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ.

REKLAMA

- Uważamy, że najlepszym formatem byłaby dla nas misja policyjna Unii Europejskiej. Jesteśmy przekonani, że będzie to najbardziej efektywna forma gwarancji bezpieczeństwa w sytuacji, w której ustalenia o rozejmie nie są przestrzegane ani przez Rosję ani przez ludzi, którzy ją popierają - mówił.

Poroszenko poinformował, że poruszał ten temat podczas negocjacji pokojowych przeprowadzonych w ub. tygodniu w Mińsku z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, prezydentem Francji Francois Hollande'em i prezydentem Rosji Władimirem Putinem, "mając przekonanie, że mińskie porozumienia nie będą realizowane".

Na środowym posiedzeniu RBNiO omówiła ponadto zmiany w ustawie o stanie wojennym, które "będą wliczały doświadczenie wojny hybrydowej", organizację na Ukrainie międzynarodowych manewrów wojskowych oraz utworzenie bazy rehabilitacyjnej dla żołnierzy, którzy ucierpieli w konflikcie z separatystami.

Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Jednak prorosyjscy separatyści, którzy od dłuższego czasu atakowali Debalcewe, oznajmili, że ustalenia z Mińska nie dotyczą tego będącego ważnym węzłem komunikacyjnym miasta. W środę ukraińskie siły rządowe opuściły Debalcewe. Unia Europejska oceniła działania separatystów jako naruszenie wynegocjowanego w Mińsku zawieszenia broni.

REKLAMA

Poroszenko oświadczył, że Ukraina zawsze była zwolenniczką pokojowego rozwiązania kryzysu z separatystami i ujawnił pewne detale rozmów, które zaowocowały ubiegłotygodniowym porozumieniem w Mińsku.

Poroszenko o rozmowach: Ukrainie postawiono ultimatum

- Rozmowy te trwały ponad 17 godzin i ich kluczowym przedmiotem będzie wstrzymanie ognia. Na początku otrzymaliśmy zdumiewającą ofertę wstrzymania ognia za dwadzieścia dni, co oznacza, że Ukraińcy musieliby umierać od kul rosyjskich najemników jeszcze przez dwa tygodnie - mówił ukraiński prezydent.

Poinformował także, że w sprawie Debalcewe "Ukrainie postawiono ultimatum"; miała ona usłyszeć, że jeśli jej wojska chcą opuścić to miasto, to powinny bezwarunkowo złożyć broń.

- Ukrainie postawiono ultimatum, że jeśli ukraińskie wojska chcą wyjść z Debalcewe, powinny złożyć broń, przekazać ją - co podkreślam - w sprawnym stanie Rosjanom, wywiesić białą flagę i poddać się na łaskę zwycięzców - oświadczył szef państwa.

REKLAMA

- Jestem dumny z naszych żołnierzy. Żaden z tych, z którymi rozmawiałem, nie zgodził się na przyjęcie tak poniżających warunków - powiedział Poroszenko.

IAR/PAP/agkm

(Ukraińskie oddziały wychodziły z Debalcewego pod ostrzałem prorosyjskich sił. Żołnierze twierdzili, że do walki z Rosją brakuje artylerii, nowoczesnego sprzętu technicznego)

REKLAMA

(Doradca prezydenta Ukrainy Jurij Biriukow powiedział wieczorem w poniedziałek na antenie "5. kanału", że  Ukraina nie jest gotowa do operacji ofensywnych, gdyż nie ma sprzętu wojskowego)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej