Adam Jarubas chce poszerzyć Grupę Wyszehradzką. Przeprasza też "braci Węgrów"
Kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas zaapelował w Piwnicznej (woj. małopolskie), aby poszerzyć Grupę Wyszehradzką, która - jego zdaniem - straciła na znaczeniu po utworzeniu Trójkąta Sławkowskiego (Słowacja, Węgry, Austria). Adam Jarubas przeprosił Węgrów za sposób przyjęcia premiera Viktora Orbana.
2015-02-22, 16:42
Posłuchaj
- Jesteśmy na granicy polsko - słowackiej, jednego z państw, z którym do niedawna tworzyliśmy Grupę Wyszehradzką. Celowo mówię tworzyliśmy, ponieważ 29 stycznia zawiązano Trójkąt Sławkowski - Słowacy z Czechami zdecydowali się na współdziałanie z Austrią, a Grupa Wyszehradzka praktycznie przestała istnieć - to bardzo duży błąd m.in. polskiej dyplomacji - mówił Adam Jarubas.
Zdaniem kandydata PSL na prezydenta, Grupa V4 powinna odzyskać swoje znaczenie poprzez przyjęcie nowych państw m.in. Rumunii, Bułgarii i Chorwacji. - W przestrzeni pomiędzy Rosją a Niemcami, pomiędzy państwami bałtyckimi a krajami bałkańskimi powinniśmy zacząć budować szersze porozumienie niż Grupa Wyszehradzka. To zadania też dla polskiej gospodarki, bo dyplomacja powinna mieć odniesienia gospodarcze - mówił.
"Nie możemy się odwracać plecami"
Adam Jarubas skrytykował sposób przyjęcia w Warszawie premiera Węgier Viktora Orbana i w języku węgierskim przeprosił "braci Węgrów". - Moim zdaniem jest to niedopuszczalna sytuacja, żeby w ten sposób polskie elity odnosiły się do premiera państwa sojuszniczego. Jeżeli mamy budować porozumienie dla bezpieczeństwa, gdzie ważna jest jednomyślność, to nie możemy się od nikogo odwracać plecami - zaznaczył kandydat PSL na prezydenta.
O chłodnym przyjęciu premiera Węgier w Warszawie napisała w piątek prasa węgierska. We wtorek w Budapeszcie gościł prezydent Rosji Władimir Putin. Viktor Orban przyjechał do Warszawy w czwartek na debatę zorganizowaną przez Krajową Izbę Gospodarczą. Spotkał się z premier Ewą Kopacz. Szefowa polskiego rządu podkreśliła na wspólnej z Orbanem konferencji prasowej, że rozmowa z węgierskim politykiem była szczera, ale trudna. - Dla nas jedność Grupy Wyszehradzkiej i potępienie polityki agresji jest rzeczą fundamentalną, jedność Zachodu, jedność Grupy Wyszehradzkiej jest bardzo ważna - mówiła. Adam Jarubas ocenił, że przez minione dziesięć lat polska dyplomacja "drepcze w miejscu".
REKLAMA
- Brakuje konsensusu w polskiej polityce zagranicznej, brakuje porozumienia. Politycy zwłaszcza z dwóch największy formacji okopali się w okopach wojny polsko - polskiej i nie chcą wyjść z nich, żeby podać sobie rękę. Dzisiaj Polska potrzebuje zgody - podkreślił. Zdaniem kandydata PSL najważniejsze wyzwania w polityce zagranicznej to prowadzenie do jednomyślności w NATO i UE. W jego ocenie, polscy politycy nie dają na zewnątrz dobrego przykładu, ponieważ nie potrafią sami się porozumieć.
"Polska zatraciła pozycję w świecie"
Za bardzo nieodpowiedzialną postawę Adam Jarubas uznał regularne bojkotowanie przez lidera opozycji posiedzeń Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - To sytuacja niedopuszczalna - zaznaczył. Adam Jarubas podkreślił, że Polska zatraciła pozycję w świecie. - Jeśli nie potrafimy znaleźć dobrej relacji z takimi państwami jak Brazylia, Rosja, Chiny, Indie i RPA, czyli grupę, która, obok USA, według analityków, będzie kształtować politykę światową i decydować o losach świata, to jest to dla nas problem - mówił. W kontekście wojny na wschodzie, kandydat PSL powiedział, że Ukraińscy sami powinni zdecydować o swojej przyszłości, a Polska nie powinna się angażować militarnie w konflikt czy przekazywanie broni. - W rocznicę wydarzeń na Majdanie powinniśmy wspierać europejskie aspiracje Ukrainy, ale z drugiej strony Ukraińcy sami powinni zdecydować, w jakim świecie i w oparciu, o jakie wartości chcą żyć - powiedział Jarubas.
- Polska racja stanu i dyplomacja powinna dążyć do tego, żeby uzyskać jednomyślność w strukturach NATO i UE wokół tematu wschodniego, bo prezydent Putin reaguje tylko na argument siły, a argumentem siły jest jednomyślność struktur euroatlantyckich - to jest wyzwanie dla polskiej polityki - mówił Adam Jarubas. Zdaniem polityka PSL, Polska posiadając strategiczny sojusz z USA i UE powinna domagać się bezpieczeństwa dla kraju i obecności wojsk Sojuszu w Polsce. - Nadrzędnym naszym celem jest zwiększanie potencjału obronnego polskiej armii poprzez zwiększanie liczebności ludzi pod bronią i doposażenie w nowoczesny sprzęt. Broń powinna być kupowana w polskich fabrykach - podsumował.
I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja. Chcą w nich wystartować m.in. obecny prezydent Bronisław Komorowski, Andrzej Duda (PiS), Magdalena Ogórek (SLD), Janusz Korwin-Mikke (KORWiN), Janusz Palikot (TR), Anna Grodzka (Partia Zielonych i lewica społeczna), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Jacek Wilk (KNP), Waldemar Deska (Partia Libertariańska) oraz muzyk Paweł Kukiz.
REKLAMA
IAR,PAP,kh
REKLAMA