Dyskusja w Parlamencie Europejskim na temat sytuacji na Wschodzie

Relacje Unii Europejskiej z Rosją to główny temat wysłuchania publicznego, a pomoc dla Ukrainy ma być omawiana na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych. Europosłowie spotkają się m.in. z przewodniczącym parlamentu Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem.

2015-02-24, 08:10

Dyskusja w Parlamencie Europejskim na temat sytuacji na Wschodzie
Zgodnie z porozumieniem zawartym w Mińsku przerwanie działań bojowych powinno nastąpić 15 lutego. Foto: PAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA

Posłuchaj

O Ukrainie i Rosji w Parlamencie Europejskim. Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych omawiany ma być m.in. raport autorstwa Jacka Saryusza-Wolskiego o pomocy finansowej dla Ukrainy. Już wkrótce cały Parlament Europejski ma się zgodzić na przekazanie władzom w Kijowie blisko 2 miliardów euro w formie nisko oprocentowanych pożyczek.
Polski europoseł apeluje w raporcie o zwiększenie finansowego wsparcia dla Kijowa i o unijną pomoc ekspercką przy reformach. - Większego prezentu nie można sprawić prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi niż upadłość i bankructwo Ukrainy. Na to nie możemy sobie politycznie pozwolić - powiedział Saryusz-Wolski.
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
Podkreślił, że Ukrainie należy pomagać, a z Rosją postępować stanowczo i zaostrzać sankcje gospodarcze za łamanie porozumienia z Mińska. Dodał, że w przygotowaniu są kolejne sankcje gospodarcze "ciężkiego kalibru" (mówi się np. o wprowadzeniu embarga na rosyjską ropę czy o wykluczeniu Rosji z systemu międzynarodowych operacji bankowych) i wyraził nadzieję, że decyzja o ich wejściu w życie zostanie podjęta.

Konsultacje w sprawie unijnych sankcji rozpoczął w poniedziałek z krajami członkowskimi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Ewentualne decyzje o zaostrzeniu restrykcji mogą zapaść najwcześniej na unijnym szczycie w przyszłym miesiącu.
Rozjem na wschodzie Ukrainy jest łamany
Zgodnie z porozumieniem rozejmowym zawartym 12 lutego w Mińsku po całonocnych rozmowach przywódców Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji, przerwanie działań bojowych powinno nastąpić 15 lutego. Następnie obie strony miały wycofać ciężką broń z linii frontu na odległość od 25 do 70 km.
Tymczasem, wobec działań separatystów w Debalcewe (miasto zostało przez nich zajęte w ubiegłym tygodniu, mimo obowiązującego rozejmu) i powtarzających się bombardowań pozycji wojsk rządowych, strona ukraińska wstrzymała wycofywanie broni.
Również obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) informują o licznych naruszeniach rozejmu na południu oraz o incydentach w rejonie miasta Debalcewe i lotniska w Doniecku (separatyści opanowali je w styczniu po ciężkich walkach z żołnierzami ukraińskimi).
Separatyści obecnie atakują kolejny ważny strategicznie punkt w regionie - Mariupol, port nad Morzem Azowskim. Zdaniem francuskich ekspertów, atak na to miasto to dla separatystów jedyny sposób, by w oczach rosyjskiego prezydenta Władimira Putina udowodnili swoją rację bytu i wciąż dostawali wsparcie finansowo-wojskowe od Rosji.
IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej