Nigeria: tłum zabił i podpalił nastolatkę. Podejrzewano, że ma bombę

Rozwścieczony tłum zatłukł na śmierć, a następnie podpalił nastolatkę w nigeryjskim mieście Bauczi. Ludzie podejrzewali, że dziewczyna chce przeprowadzić samobójczy zamach.

2015-03-01, 17:00

Nigeria: tłum zabił i podpalił nastolatkę. Podejrzewano, że ma bombę

Dwie nastolatki wzbudziły podejrzenia, gdy odmówiły poddania się przeszukaniu przed wejściem na targowisko. Z relacji świadków wynika, że ludzie obezwładnili obie dziewczyny. Gdy u jednej z nich znaleźli dwie butelki przypasane do ciała, zatłukli ją na śmierć, założyli na szyję oponę oblaną benzyną i podpalili. Druga nastolatka została zatrzymana.

Policjanci jednak wątpią, by dziewczyna rzeczywiście planowała samobójczy zamach bombowy. Gdy została zaatakowana przez tłum, nie zdetonowała żadnego materiału wybuchowego.

Agresywne zachowanie tłumu może wynikać ze strachu po serii samobójczych ataków w Nigerii. Trzy dni wcześniej w zamachach zginęło 36 osób. W miejscowości Biu dwóch zamachowców pojawiło się na dworcu autobusowym w godzinach popołudniowego szczytu. Jeden z nich wysadził się w powietrze w tłumie podróżnych i lokalnych sprzedawców - zginęło 19 osób, a 17 zostało rannych - drugi napastnik został zabity, zanim eksplodował jego ładunek. Miejsce eksplozji, gdzie pozostały zwłoki zabitego przez żołnierzy zamachowca, otoczyło wojsko i społeczna milicja w oczekiwaniu na saperów, ponieważ do ciała napastnika przymocowany był ładunek wybuchowy. Do dwóch eksplozji doszło też w Jos w środkowej Nigerii. Według świadków jeden wybuch zabił pięć osób, a w drugim zginęło 12.

Z kolei na początku ostatniego tygodnia lutego doszło do dwóch podobnych incydentów w miastach Potiskum i Kano. Ładunki wybuchowe przeniosły niespełna 10-letnie dzieci. Informacje o liczbie ofiar są sprzeczne - według policji zginęło w nich 27 osób, ale źródła medyczne mówią o 51 ofiarach.

REKLAMA

O falę zamachów samobójczych w Nigerii oskarżani są islamiści z ugrupowania Boko Haram, które chciałoby wprowadzić rygorystyczne prawo islamskie w całym kraju. Boko Haram grozi m.in. zakłóceniem wyborów prezydenckich i parlamentarnych w Nigerii 28 marca, nazywając demokrację "zepsutą koncepcją zachodnią". Były przypadki wykorzystywania przez to ugrupowanie młodych dziewcząt do samobójczych zamachów bombowych.

Islamiści z Boko Haram, organizacji, której nazwa w języku Hausa oznacza "Zachodnia edukacja jest grzechem", od 2009 roku prowadzą zbrojną walkę o przekształcenie Nigerii lub przynajmniej części jej terytorium w muzułmańskie państwo wyznaniowe, w którym obowiązywałoby prawo szariatu. W ciągu pięciu lat w wyniku rebelii w tym najludniejszym kraju Afryki zginęły dziesiątki tysięcy osób. Tylko w 2014 roku życie straciło około 10 tys. ludzi.

Obecnie bojownicy Boko Haram są w defensywie na skutek zmasowanej operacji wojsk wszystkich czterech państw regionu - Nigerii, Nigru, Kamerunu i Czadu - walczących z tą islamistyczną partyzantką.

PAP/fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej