Marsze pamięci zamordowanego Borysa Niemcowa. "Rosja bez Putina"

"Bohaterowie nie umierają!", "Zginął za przyszłość Rosji!", "On walczył o wolną Rosję!" - pod takimi hasłami przeszły ulicami rosyjskich miast marsze pamięci Borysa Niemcowa.

2015-03-01, 22:08

Marsze pamięci zamordowanego Borysa Niemcowa. "Rosja bez Putina"
Borys Niemcow został zastrzelony w piątek wieczorem . Foto: PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Posłuchaj

Zwolennicy rosyjskiej opozycji uczcili pamięć Borysa Niemcowa. Wielotysięczny tłum przeszedł Mostem Moskworeckim, gdzie polityk został zastrzelony w piątkowy wieczór przez nieznanego sprawcę. Więcej na ten temat w relacji Włodzimierza Paca/IAR
+
Dodaj do playlisty

Największe manifestacje odbyły się w Moskwie i Petersburgu. Zastrzelonego w piątek lidera rosyjskiej opozycji wspominano również na mniejszych marszach i pikietach w Nowosybirsku, Niżnym Nowogrodzie, Woroneżu i Orenburgu.

W Moskwie - według danych policji - w demonstracji uczestniczyło 21 tysięcy ludzi. Niezależne media informują natomiast, że ponad 50 tysięcy osób przeszło przez Duży Most Moskworecki, na którym polityk został zastrzelony.

W Petersburgu, według źródeł policyjnych, w marszu wzięło udział 6 tysięcy ludzi. Organizatorzy mówią o 15 tysiącach uczestników.

"On walczył o naszą przyszłość!"

W stolicy Rosji manifestanci przeszli z placu Słowiańskiego, sprzed siedziby Administracji Prezydenta Federacji Rosyjskiej, do pobliskiego Dużego Mostu Moskworeckiego.

REKLAMA

"Bohaterowie nie umierają!", "On walczył o naszą przyszłość!" - głosiły trzymane przez maszerujących transparenty. Powiewały flagi demokratycznych ugrupowań, m.in. Republikańskiej Partii Rosji - Parnas, której Niemcow współprzewodził, i ruchu Solidarność, który współtworzył. Były też flagi Partii Postępu Aleksieja Nawalnego i partii Jabłoko Siergieja Mitrochina, a także spowite kirem flagi państwowe Rosji.

Nad głowami uczestników widać było liczne fotografie Niemcowa i plakaty z napisem "Jestem Borysem", nawiązujące do "Je suis Charlie", znanych z niedawnych demonstracji w Paryżu po ataku terrorystycznym na redakcję "Charlie Hebdo".

Uczestnicy marszu początkowo szli w milczeniu, nie skandowali żadnych haseł. Dopiero gdy zbliżyli się do Kremla, zaczęli krzyczeć "Rosja bez Putina!", "Rosja będzie wolna!" i "Nie chcemy wojny!".
Otwierający marsz nieśli wielki transparent "Bohaterowie nie umierają. Kule przeznaczone dla każdego z nas". Na czele szedł b. premier Rosji Michaił Kasjanow, drugi ze współprzewodniczących Republikańskiej Partii Rosji - Parnas. Wśród uczestników - córka Niemcowa, Żanna, z babcią.

REKLAMA

CNN Newsource/x-news

Uczestnicy marszu zatrzymali się na chwilę na moście, w pobliżu miejsca, w którym zabito polityka. Za pośrednictwem wolontariuszy złożyli kwiaty. Kasjanow w krótkim przemówieniu oświadczył, że "Borys Niemcow oddał życie za demokratyczną Rosję". Oznajmił też, że odpowiedzialność za jego śmierć "ponoszą ci, którzy o opozycji mówią jako o zdrajcach". Na koniec zawołał: "Pamiętamy, nie wybaczymy!" i "Borys z nami!". Hasła te podchwycił tłum.

Zaostrzone środki bezpieczeństwa

Przybywający na miejsce zbiórki na placu Słowiańskim byli kontrolowani przez policję, która w tym celu ustawiła około 30 bramek z wykrywaczami metalu. Okazało się, że to było za mało i w pewnym momencie policja zaczęła przepuszczać uczestników bez kontroli. W pewnej chwili również zamknięto wyjście z pobliskiej stacji metra "Kitaj-Gorod".

W czasie akcji napływały informacje o zatrzymywaniu osób z symbolami i flagami Ukrainy. Deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy z ramienia "Bloku Petra Poroszenki" Aleksiej Honczarenko przekazał na swoim profilu na Facebooku, że wśród zatrzymanych był również on. Informację o zatrzymaniu Honczarenki potwierdziło MSW Rosji.

REKLAMA

Ukraiński deputowany zatrzymany w Moskwie na marszu pamięci Borysa Niemcowa >>>

Duży Most Moskworecki przylega do Wasiljewskiego Spusku, będącego przedłużeniem placu Czerwonego. Niemcow został trafiony czterema pociskami. Strzelano do niego w plecy. Sprawców nie schwytano.

Pogrzeb polityka odbędzie się we wtorek na Cmentarzu Trojekurowskim w Moskwie. Poprzedzi go cywilna uroczystość żałobna w moskiewskim Centrum Andrieja Sacharowa.

Zdecydowany krytyk Kremla

Niemcow ostro krytykował politykę Putina, zwłaszcza zaangażowanie Rosji w konflikcie na Ukrainie, określając je jako rosyjską agresję. W latach 2011-12 był jednym z organizatorów protestów w Moskwie po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego Jedną Rosję wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

REKLAMA

Borys Niemcow był jednym z przywódców Republikańskiej Partii Rosji - Partii Wolności Narodowej (Parnas) i deputowanym do Dumy Obwodowej w Jarosławiu, 250 km na północny wschód od Moskwy. Wcześniej był współzałożycielem liberalnego ruchu Solidarność, który stawiał sobie za cel zjednoczenie demokratycznej opozycji.

W latach 90. był gubernatorem Niżnego Nowogrodu, 400 km na wschód od Moskwy, a potem wicepremierem. Należał do grona najbliższych współpracowników pierwszego prezydenta pokomunistycznej Rosji Borysa Jelcyna, który rozważał nawet wyznaczenie go na swojego następcę.

Радио Свобода/You Tube

REKLAMA

Czytaj więcej o zamachu na krytyka Putina, Borysa Niemcowa >>>

IAR/PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej