Potężny cyklon spustoszył Vanuatu. Są ogromne straty
Cyklon tropikalny Pam, który nawiedził Oceanię, może być jednym z najbardziej katastrofalnych w tym rejonie świata. Meteorolodzy podają, że wiatr osiągał w porywach do 340 km/godz. Gigantyczna wichura uderzyła w wyspiarskie Vanuatu. Są pierwsze doniesienia o dużych zniszczeniach.
2015-03-14, 13:24
Posłuchaj
Wiatr, który zakwalifikowano do piątej, najwyższej kategorii, spustoszył stolicę kraju - Port Vila i mógł zabić nawet kilkadziesiąt osób. Organizacje pomocowe na razie weryfikują doniesienia o ofiarach śmiertelnych. - Obawiamy się najgorszego - mówił Sune Gudnitz z oenzetowskiego regionalnego biura ds. koordynacji spraw humanitarnych. Na razie potwierdzono informację o 8 zabitych i 20 rannych, ale ofiar może być więcej.
Na Vanuatu brakuje prądu, nie działają linie telefoniczne, zamknięto miejscowe lotnisko. Na zdjęciach wykonanych po przejściu cyklonu widać połamane drzewa, zerwane dachy, linie energetyczne i powalone znaki drogowe. Rzeczniczka UNICEF w Port Vila mówi, że stolica wygląda "tak, jakby wybuchła w niej bomba". Według Aurelii Balpe odpowiadającej w Czerwonym Krzyżu za region Pacyfiku, mieszkańcy spędzili noc w prowizorycznych schronieniach.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Przebywający w Japonii na konferencji dotyczącej ograniczania skutków katastrof prezydent Vanuatu Baldwin Lonsdale powiedział, że "on sam nie wie, jakie tak naprawdę szkody spowodował cyklon"; zwrócił się do uczestników konferencji o pomoc.
Vanuatu składa się z ponad 80 wysp. Leży 800 kilometrów na północny-zachód od Fidżi i około 400 kilometrów na północny-wschód od Nowej Kaledonii. Kraj zamieszkuje około 240 tysięcy ludzi. Stolica - Port Vila - liczy około 45 tysięcy mieszkańców.
Nature Reporter/You Tube
REKLAMA
Cyklon przeszedł też przez inne wyspiarskie państwa Oceanii: Papuę Nową Gwineę i Wyspy Salomona. Na razie szczątkowe i niepotwierdzone informacje o niszczycielskiej sile cyklonu Pam pochodzą z relacji świadków na portalach społecznościowych, które udało im się wysłać, zanim jakakolwiek łączność została przerwana.
IAR/PAP/iz
REKLAMA