Serbia: aresztowania w związku z masakrą w Srebrenicy
Serbska policja aresztowała siedem osób podejrzanych o udział w masakrze ludności muzułmańskiej w Srebrenicy. 20 lat temu zostało tam zamordowanych około 8 tysięcy mężczyzn i chłopców.
2015-03-18, 09:54
Aresztowani - podano tylko ich inicjały - mieli w czasach wojny na Bałkanach należeć do specjalnej jednostki policji bośniackich Serbów. Biuro prokuratora poinformowało, że są podejrzani o popełnienie zbrodni wojennych przeciwko cywilom. Chodzi między innymi o wydarzenia we wsi Kravica pod Srebrenicą, gdzie zgładzono około tysiąca Muzułmanów.
Serbski wymiar sprawiedliwości po raz pierwszy aresztował osoby podejrzane o bezpośredni udział w masakrze z 1995 roku, uważanej za największe w Europie ludobójstwo po drugiej wojnie światowej. Poszukiwani są, także poza Serbią, kolejni sprawcy tej zbrodni.
W 2011 roku Serbowie aresztowali Ratko Mladicia, któremu zarzuca się zaplanowanie i nadzorowanie masakry w Srebrenicy. Został przekazany Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu dla Byłej Jugosławii w Hadze. Trzy lata temu rozpoczął się jego proces.
"Strefa bezpieczeństwa" tylko z nazwy
REKLAMA
Holenderscy żołnierze sił pokojowych ONZ byli odpowiedzialni za położoną przy granicy z Serbią Srebrenicę, która była muzułmańską enklawą, ogłoszoną przez ONZ "strefą bezpieczeństwa". W lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich zajęły miasto i wymordowały prawie 8 tys. mężczyzn i chłopców.
Siły Serbów bośniackich zdobyły Srebrenicę 11 lipca 1995 roku, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny w Bośni. Zgromadziło się tam 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców, szukających schronienia przed nacierającymi wojskami serbskimi. Bronić ich mieli holenderscy żołnierze z sił ONZ, uzbrojeni tylko w lekką broń.
Holendrzy wycofali się bez walki, gdy dowództwo misji wojskowej ONZ odmówiło wsparcia i zaatakowania Serbów z powietrza. Batalion ONZ przyglądał się biernie oddzielaniu muzułmańskich mężczyzn od kobiet. Holendrzy wydali nawet 5 tys. Muzułmanów, którzy schronili się przed wywózką w ich bazie w Potoczari w przekonaniu, że wyjazd stamtąd jest dla nich jedynym wyjściem.
ONZ: popełniliśmy błąd
REKLAMA
Raport ujawniający te fakty doprowadził w kwietniu 2002 roku do dymisji rządu holenderskiego. ONZ przyznała w 1999 roku, że popełniła błąd w ocenie sytuacji w Srebrenicy. Holenderski rząd zawsze utrzymywał, że jego żołnierze zostali porzuceni przez siły ONZ, bo nie zapewniły im one wsparcia powietrznego.
Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w Bośni i Hercegowinie. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało zmasowanych nalotów na pozycje Serbów bośniackich, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów.
Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii oraz najwyższy organ sądowy ONZ Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznały masakrę muzułmańskich mężczyzn i chłopców w Srebrenicy za ludobójstwo.
pp/IAR/PAP
REKLAMA
REKLAMA