Najsłynniejsze sterowce "Graf Zeppelin" i "Hindenburg" nad Gdańskiem
Wielkie, sunące po niebie statki w kształcie cygara - taki obraz zawdzięczamy niemieckiemu arystokracie Ferdinandowi von Zeppelinowi, pierwszemu konstruktorowi sterowców o budowie szkieletowej.

Bartłomiej Makowski
2025-03-21, 06:53
21 marca 1936 roku nad Gdańskiem przeleciały dwa najsłynniejsze i największe sterowce - "Graf Zeppelin" i "Hindenburg". Rok później, 6 maja 1937 roku, ten drugi stanął w płomieniach podczas lądowania w Stanach Zjednoczonych.
Podpatrzone w Ameryce
Fascynacja latającymi wehikułami narodziła się u młodego oficera armii Wirtembergi za oceanem.
- Z ramienia armii został wydelegowany do Ameryki, gdzie właśnie trwała wojna secesyjna. To był rok 1863. Zadaniem von Zeppelina było podpatrywanie jak walczą Amerykanie, jaką stosują taktykę, jakie mają uzbrojenie - mówił dziennikarz Bartosz Wieliński, gość audycji "Naukowy zawrót głowy" Katarzyny Kobyleckiej. - Prezydent Lincoln powołał na początku tej wojny specjalny oddział balonowy.
REKLAMA
Taki balon świetnie nadawał się do prowadzenia zwiadu: zawieszony 200 metrów nad ziemią obserwator mógł wypatrywać nadciągających z oddali wojsk nieprzyjaciela. W Stanach Zjednoczonych von Zeppelin podpatrzył także rozwiązanie polegające na napełnianiu czaszy balonu lekkim wodorem.
Arystokrata spotkał się z balonami powtórnie służąc podczas wojny francusko-pruskiej.
- Francuzi też używali balonów do obserwacji, także dzięki balonom oblegany Paryż komunikował się ze światem zewnętrznym - wyjaśniał gość audycji.
Szereg upokorzeń
Ferdinand von Zeppelin starał się przekonać pruskich generałów do zastosowania statków powietrznych w siłach zbrojnych zjednoczonych Niemiec. Pomysł spotkał się z chłodnym przyjęciem przez konserwatywnych wojskowych, którzy dominowali w sztabie, co w połączeniu z krytycznym nastawieniem von Zeppelina do dowództwa spowodowało, że został on zmuszony do opuszczenia szeregów armii.
REKLAMA
- Mnóstwo upokorzeń musiał przeżyć von Zeppelin. Cesarz publicznie powiedział, że jest największym durniem w południowych Niemczech - mówił dziennikarz.
W 1890 roku oddał się swojej pasji: konstrukcji statków powietrznych. Zgromadził wokół siebie grono inżynierów i konstruktorów i stworzył z nimi zupełnie nowy rodzaj wehikułu.
Symbol luksusu staje w płomieniach
Pierwsze zeppeliny unosiły się z tafli Jeziora Bodeńskiego w 1900 roku. Armia aż do wybuchu I wojny światowej nie była zainteresowana zakupem sterowców, dlatego Zeppelin postanowił skupić się na branży przewozu pasażerów i towarów.
REKLAMA
- 1600 lotów wykonano do wybuchu I wojny światowej bez żadnej awarii - mówił Bartosz Wieliński.
Zeppelin doczekał się zastosowania swojego wynalazku w warunkach bojowych w czasie I wojny światowej. Sterowce dokonywały m.in. nalotów bojowych na Londyn. Przemysł sterowcowy odrodził się w latach 20., czego sam konstruktor nie dożył, zmarł w 1917 roku.
W dwudziestoleciu międzywojennym lot sterowcem przez Atlantyk był symbolem luksusu. Kres sterowcom zadała katastrofa "Hindenburga" 6 maja 1937 roku. Podczas cumowania doszło do wybuchu wodoru (tylko Amerykanie używali do napełniania zeppelinów niepalnego helu). Zginęło 13 pasażerów i 22 członków załogi. Ostatnie niemieckie sterowce kazał zezłomować w 1940 roku szef Luftwaffe Hermann Göring.
REKLAMA
Czy gdyby nie doszło do katastrofy "Hindenburga" sterowce nadal rządziłyby na niebie? Posłuchaj audycji.
Posłuchaj
Źródło: Polskie Radio
REKLAMA