Włochy wyprzedają wojskowy sprzęt. Armia potrzebuje pieniędzy
Włoskie wojsko musi ratować finanse. Na sprzedaż trafi ponad 3 tys. pojazdów wykorzystywanych głównie na zagranicznych misjach.
2015-03-20, 07:40
Ogromny skład nieużywanych już czołgów i wozów opancerzonych zlokalizowany jest na terenie historycznej siedziby regimentu kawalerii z Lodi koło Vercelli, między miejscowościami Lenta i Rovasenda w Piemoncie. Doliczono się tam 2700 czołgów Leopard, a także prawie tysiąca dział samobieżnych i wozów opancerzonych Centauro. Włoska prasa twierdzi nawet, że to największe takie składowisko na świecie.
Tysiąc pojazdów przeznaczono już na demontaż, niektóre trafiły do muzeów jako prezenty. Duża część zostanie jednak sprzedana na licytacji. Już ogłoszono ceny wywoławcze - działo samobieżne M109 wystawiono na sprzedaż za 40 tysięcy euro. Czołg Leopard można kupić już za 30 tysięcy euro. By móc kupić taki eksponat należy spełnić szereg warunków, między innymi przedstawić zaświadczenie, że posiada się możliwości przekształcenia pojazdu dla celów pokojowych, usunięcia gąsienicy i jego rozbrojenia.
Borykające się z problemami finansowymi i zmuszone do oszczędności wojsko w rezultacie kryzysu we Włoszech liczy, że uzyska w ten sposób co najmniej kilkaset tysięcy euro.
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA