Szczecin: korpus NATO zwiększa gotowość bojową
W czasie krótszym niż 90 dni będziemy w stanie zareagować i wykonać zadanie wojskowe - zapewnił generał Bogusław Samol, podczas uroczystej parady Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie.
2015-03-21, 20:52
Posłuchaj
Ceremonią na Wałach Chrobrego jednostka rozpoczęła proces przejścia do struktury dowodzenia wysokiej gotowości bojowej. Transformacja ma zakończyć się w przyszłym roku.
Oznacza to przede wszystkim większy zakres obowiązków, szczególnie związanych z ochroną północno-wschodniej flanki sił NATO - podkreślił generał Samol. - Szpica czołowa po 2016 roku będzie dowodzona przez Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni. Wówczas będziemy mieli bardzo krótki czas do reagowania i wyjścia poza Szczecin, aby rozmieścić się w rejonie przyszłych operacji zbrojnych - wyjaśniał.
Przemawiając do żołnierzy gen.Samol przypomniał, że zgodnie z podjętą decyzją o podniesieniu gotowości bojowej jednostki, będzie ona w stanie działać na rzecz bezpieczeństwa na terenie państw nadbałtyckich, w tym Polski, w bardzo krótkim czasie. Zgodnie z decyzjami NATO Korpus będzie mógł dowodzić tzw. szpicą czołową - dodał.
- Po raz pierwszy od czasu zimnej wojny musimy stawić czoła dwóm głównym wyzwaniom jednocześnie - musimy kontynuować walkę z międzynarodowym terroryzmem i być przygotowani na wyzwania związane z militarnymi konfliktami - zaznaczył generał. Korpus, musi podjąć oba te wyzwania - podkreślił.
"Musimy być przygotowani"
Jednym z zadań Korpusu ma być synchronizacja działań tzw. NATO Force Integration Units, czyli jednostek łącznikowych, koordynujących ćwiczenia i zajmujących się wspólnym planowaniem. Mają one być rozmieszczone w sześciu krajach NATO: Bułgarii, Polsce, Rumunii, Estonii, na Litwie i Łotwie.
- Przez naszą pracę państwa NATO mogą czuć się bezpiecznie. Nasza praca to forma odstraszania potencjalnych agresorów. Naszym zadaniem jest się przede wszystkim szkolić - podkreślał generał podczas konferencji prasowej. - Decyzje polityczne i ich konsekwencje trudno przewidzieć, my jako żołnierze musimy być przygotowani - podkreślił.
Sobotnią uroczystość gen. Samol określił jako "manifestację gotowości i determinacji żołnierzy, do działań na rzecz bezpieczeństwa państw sojuszniczych".
Dowódca Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych w Brunssum gen. Hans-Lothar Domroese podziękował za udział żołnierzy Korpusu w misjach afgańskich.
- Rosja dostarczyła nam wszystkim wyzwanie, co będzie mieć wpływ na każdego z nas na co dzień. Tu w Szczecinie będziecie odgrywać ważną rolę w najbliższych miesiącach i latach, gdy NATO staje naprzeciw nowych wyzwań - mówił do kadry Korpusu. - Możecie być pewni jednej rzeczy, Korpus ma być na czele działalności zapewniającej bezpieczeństwo w tym regionie Europy - zaznaczył.
Nowe kraje członkowskie
Wzmocnienie gotowości bojowej przez szczeciński korpus NATO wiąże się z powiększeniem liczby personelu wojskowego do 400 osób, a także rozbudową infrastruktury.
W tym roku Koszary Bałtyckie przyjmą pięć nowych krajów członkowskich: Grecję, Francję, Wielką Brytanię, Holandię i Turcję. Międzynarodowe siły mają być gwarantem bezpieczeństwa - powiedział generał Samol. - Nasza praca, nasze codzienne ćwiczenia są formą odstraszania potencjalnych agresorów na terytorium NATO - dodał.
Żołnierze ze szczecińskiej jednostki wezmą udział w największych w historii NATO ćwiczeniach "Compact Eagel 2015", które odbędą się w listopadzie na poligonach w Zegrzu i Mińsku Mazowieckim.
Do końca 2018 roku Korpus NATO w Szczecinie ma być gotowy do dowodzenia komponentami połączonymi, czyli jednostkami morskimi i powietrznymi.
REKLAMA
IAR/PAP, to
REKLAMA