Uzbekistan: Islam Karimow bez trudu "wygrał wybory" prezydenckie

W Uzbekistanie ogłoszono, że rządzący 24 lata prezydent Isłam Karimow znow zwyciężył w niedzielnych wyborach szefa państwa. Według wstępnych wyników miało głosować ponad 90 proc. wyborców. OBWE skrytykowała w poniedziałek brak rzeczywistych politycznych konkurentów.

2015-03-30, 15:53

Uzbekistan: Islam Karimow bez trudu "wygrał wybory" prezydenckie
Islam Karimow (zdjęcie z 2001 roku). Foto: defense.gov

Reuters pisze, że 77-letni były aparatczyk partii komunistycznej otrzymał w niedzielnych wyborach 90,4 proc. głosów, a frekwencja wyborcza wyniosła 91 proc.
Karimow rządzi 30-milionowym Uzbekistanem, najludniejszą z pięciu byłych radzieckich republik w Azji Środkowej, od roku 1989. Był pierwszym sekretarz KC Komunistycznej Partii Uzbekistanu, był też przewodniczącym Rady Najwyższej Uzbeckiej SRR w składzie ZSRR w ciągu kilku miesięcy przed uzyskaniem niepodległości przez Uzbekistan w sierpniu 1991 roku. Stanowisko prezydenta wolnego kraju sprawuje od 29 grudnia 1991 roku. Skrócenie kadencji prezydenckiej z siedmiu do pięciu lat umożliwiło mu startowanie po raz kolejny w wyborach.

Gratulacje Putina

Prezydentowi elektowi Uzbekistanu zwycięstwa pogratulował rosyjski prezydent Władimir Putin. Podkreślił, że wybór jest potwierdzeniem "najwyższego autorytetu" Karimowa wśród współobywateli.
Trzej kontrkandydaci Karimowa wywodzili się z partii politycznych popierających oficjalnie urzędującego prezydenta i opowiadających się za jego reelekcją.
- Osoba rządzącego prezydenta dominowała w politycznym krajobrazie, nie było rzeczywistej alternatywy politycznej - uznała w poniedziałek Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Jeszcze nigdy żadne wybory w Uzbekistanie nie zostały uznane przez Zachód za wolne i uczciwe - przypomina Reuters.
Karimow uważa siebie za gwaranta stabilności i spokoju; twierdzi, że broni świeckiego Uzbekistanu przed groźbą radykalnego fundamentalizmu islamskiego. - Bez silnego rządu zapanuje chaos - ostrzegał na wiecu przedwyborczym.
Obrońcy praw człowieka oskarżają Karimowa o naruszanie podstawowych wolności, blokowanie demokracji i całkowite zdławienie opozycji.

PAP/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej