Kolejni przywódcy bojkotują rosyjskie obchody zakończenia II wojny światowej
Ani premier Szwecji Stefan Loefven, ani żaden z ministrów jego gabinetu nie pojedzie do Moskwy na obchody 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej organizowane 9 maja - przekazała jego rzeczniczka Anne Ekberg, cytowana w niedzielę przez portal TheLocal.se.
2015-04-06, 09:05
- Szwecja żywi ogromny szacunek dla wielkich poświęceń Rosji w czasie II wojny światowej - zastrzegła Ekberg, której wypowiedź podał najpierw dziennik "Svenska Dagbladet". Jednak biorąc pod uwagę walki na Ukrainie, przedstawicielom władz Szwecji trudno byłoby gościć na planowanej w Moskwie defiladzie wojskowej - wyjaśniła rzeczniczka.
- Na obchodach 9 maja obecny będzie ambasador Szwecji w Moskwie - dodała Ekberg. Według jej słów ambasadorów wyślą także Finlandia i Norwegia. Ekberg wyjaśniła, że Szwecja rozmawiała z sąsiednimi krajami o tym, kto będzie reprezentował je na planowanych w Moskwie uroczystościach.
W połowie marca szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow mówił, że udział w obchodach potwierdziło dotąd 26 światowych przywódców. Są to głównie liderzy państw azjatyckich, a także szefowie UNESCO i Rady Europy. Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie będzie obecna podczas parady wojskowej. Natomiast następnego dnia w towarzystwie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina złoży wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza pod murem Kremla. W Rosji nie będzie premiera Wielkiej Brytanii ani prezydenta USA.
Do Moskwy nie pojedzie też ani prezydent Bronisław Komorowski, ani premier Ewa Kopacz.
Kto weźmie udział w obchodach?
Udział w uroczystościach zapowiedział natomiast prezydent Czech Miloš Zeman, czym wywołał krytykę społeczności międzynarodowej. Ambasador USA Andrew Schapiro w wypowiedzi dla czeskiej telewizji określił obecność prezydenta Czech podczas uroczystej defilady pod murami Kremla jako "budzącą wątpliwość”.
Zeman zareagował na krytykę ambasadora USA w wywiadzie udzielonym portalowi parlamentnilisty.cz. - Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby czeski ambasador w Waszyngtonie udzielał rad amerykańskiemu prezydentowi i podpowiadał, dokąd ma podróżować. Nie pozwolę na to, aby którykolwiek z ambasadorów ingerował w plany moich zagranicznych podróży - stwierdził prezydent.
REKLAMA
Na pytanie czy wezwie do siebie, do pałacu ambasadora USA, Zeman odpowiedział, że "po takiej wypowiedzi Schapiro będzie miał drzwi zamknięte”.
Miloš Zeman jest uważany na Zachodzie za polityka sprzyjającego Rosji. Wielokrotnie wypowiadał się przeciwko sankcjom nałożonym na ten kraj z powodu konfliktu ukraińskiego. Według niego, Moskwa jest naturalnym sojusznikiem Zachodu w walce z islamistami. Między innymi dlatego zaprosił do Czech Władimira Putina a sam przyjął jego zaproszenie do uczestniczenia w moskiewskich obchodach zakończenia II wojny światowej.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
REKLAMA
PAP, IAR, bk
REKLAMA