Puchar Polski: Lech Poznań w finale po dogrywce z Błękitnymi
Lech i Legia Warszawa zagrają w finale piłkarskiego Pucharu Polski. W czwartek poznaniacy odrobili stratę z pierwszego meczu. Zwyciężyli po dogrywce 5:1 z drugoligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński.
2015-04-09, 23:51
Posłuchaj
Podopiecznym trenera Maciej Skorży udało się uniknąć kompromitacji. Wicemistrz Polski w ubiegłym tygodniu uległ piłkarzom występującym na trzecim poziomie rozgrywkowym 1:3, a w 19. minucie rewanżu przegrywał 0:1 po golu Piotra Wojtasiaka.
"Kolejorz" jednak jeszcze przed przerwą zdobył dwie bramki. Na listę strzelców wpisali się Fin Paulus Arajuuri i Dariusz Formella. Do dogrywki doprowadził po trafieniu Dawida Kownackiego w 74. minucie. W niej awans Lechowi zapewnił Kasper Hamalainen, który strzelił dwa gole.
W drugim półfinale nie było emocji. Po zwycięstwie 4:1 w Bielsku-Białej, Legia w środę przypieczętowała awans ponownie pokonując Podbeskidzie, tym razem 2:0. Obie bramki zdobył Marek Saganowski.
Finał - 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.
REKLAMA
Wyniki i program PP:
półfinały
9 kwietnia, czwartek
*Lech Poznań - Błękitni Stargard Szczeciński 5:1 (2:1, 3:1) po dogrywce; pierwszy mecz 1:3
8 kwietnia, środa
REKLAMA
*Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 (1:0); 4:1
finał - 2 maja (Warszawa, Stadion Narodowy)
man, PAP
RELACJA z meczu Lech Poznań - Błękitni Stargard Szczeciński na następnej stronie >>>
REKLAMA
Lech Poznań - Błękitni Stargard Szczeciński 5:1 (2:1)
Bramki: 0:1 Piotr Wojtasiak (19), 1:1 Paulus Arajuuri (34), 2:1 Dariusz Formella (44), 3:1 Dawid Kownacki (74), 4:1 Kasper Hämäläinen (100), 5:1 Dawid Kownacki (106)
RELACJA NA ŻYWO:
120 min - KONIEC MECZU! Lech Poznań awansował do finału Pucharu Polski, w którym zagra z Legią Warszawa
106 min - GOL! "Kolejorz" już niemal pewny awansu. Gola na 5:1 zdobywa po świetnym dośrodkowaniu w pole karne - Dawid Kownacki
100 min - GOL! Lech Poznań bliżej gry w finale Pucharu Polski! Bramkę po rzucie rożnym zdobywa Kasper Hämäläinen
90+4 min - KONIEC 90 minut gry. Czeka nas dogrywka!
74 min - GOL! Wszystko zaczyna się od początku! Dawid Kownacki daje Lechowi Poznań prowadzenie 3:1. Jeśli taki wynik utrzyma się do końca spotkania - będziemy mieli dogrywkę
REKLAMA
50 min - Niebezpieczny rzut wolny dla gospodarzy, ale bramkarz Błękitnych pewnie łapie piłkę po strzale Barry'ego Douglasa
46 min - Zaczynamy drugą część gry. Lechowi Poznań brakuje jednego gola do wyrównania stanu dwumeczu
45 min - KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY
44 min - GOL! "Kolejorz" idzie za ciosem! Dariusz Formella autorem gola dla Lecha Poznań!
34 min - GOL! Lech Poznań szybko wykorzystuje grę w przewadze. Mamy remis na INEA Stadionie w Poznaniu. Gola dla gospodarzy strzelił Paulus Arajuuri
REKLAMA
28 min - To może być kluczowy moment meczu. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymuje obrońca gości - Łukasz Kosakiewicz
20 min - Lech Poznań musi teraz strzelić aż trzy bramki, by doprowadzić do dogrywki
19 min - SZOK! Piękny sen Błękitnych trwa dalej! Gola dla gości zdobywa Piotr Wojtasiak
15 min - "Kolejorz" prowadzi grę, ale Błękitni wciąż utrzymują korzystny dla siebie rezultat
REKLAMA
6 min - Żółta kartka dla Dawida Kownackiego z Lecha Poznań
1 min - Lech Poznań musi wygrać minimum 2:0 jeśli myśli o awansie do finału
20.45 - ZACZYNAMY!
20.44 - A tu rozpisane obie drużyny
20.43 - A taki skład wystawił Lech Poznań na dzisiejsze spotkanie
REKLAMA
20.42 - W finale Pucharu Polski, który ma się odbyć na Stadionie Narodowym w stolicy Polski czeka już Legia Warszawa: Puchar Polski: Legia Warszawa pierwszym finalistą rozgrywek >>>
20.40 - W pierwszym spotkaniu doszło do sensacji. Błękitni pokonali "Kolejorza" 3:1: Piękny sen Błękitnych trwa. Lech upokorzony. "Nic nas nie tłumaczy" >>>
20.30 - Zapraszamy na RELACJĘ NA ŻYWO z rewanżowego spotkania półfinałowego w Pucharze Polski Lech Poznań - Błękitni Stargard Szczeciński
REKLAMA
Marcin Nowak, PolskieRadio.pl
ZAPOWIEDŹ meczu Lech Poznań - Błękitni Stargard Szczeciński na następnej stronie >>>
Wygrywając 3:1 u siebie w pierwszym meczu półfinału piłkarskiego Pucharu Polski z Lechem Poznań, drugoligowi Błękitni Stargard zrobili duży krok w stronę finału. Trwa rewanż w Poznaniu.
- Nie potrafimy tak grać i nie mamy zawodników o takich predyspozycjach - zapewnił Krzysztof Kapuściński, trener drugoligowca.
Szkoleniowca cieszy to, że w rewanżu będzie mógł wystawić niemal wszystkich swoich najlepszych graczy.
- Nie będzie jedynie Bartka Zdunka, który z nami nie trenuje od dwóch tygodni z powodu urazu łydki. Pozostali zawodnicy są zdrowi i w pełni gotowi do podjęcia walki. Widzę to po nich, jak są bojowo nastawieni. Żadnego strachu. Ambicja, by dalej grać o sukces - dodał szkoleniowiec.
REKLAMA
"Żeby spełnić marzenia, musimy zagrać najlepszy mecz w życiu". Błękitni gotowi na rewanż z Lechem
Źródło/Press Focus/x-news
Jego piłkarze będą także wypoczęci. Większość z nich ostatni raz na boisku grało przed tygodniem w meczu z Lechem. W lidze dostali wolne, a do składu na mecz ze Stalą Mielec (wygranym przez Błękitnych 2:1) Kapuściński wpisał głównie rezerwowych. Z podstawowej ekipy grało tylko czterech zawodników.
- Nie wybaczyłbym sobie, żeby na kolejny tak ważny mecz nie zrobić wszystkiego co możliwe, by mieć pełną, wypoczętą ekipę. Dla nas wszystkich teraz to jest najważniejszy mecz w życiu - podkreślił trener stargardzian.
Wszystko wskazuje na to, że w Poznaniu drużynie będzie kibicowało na żywo więcej stargardzian, niż to było w pierwszym meczu u siebie. Wówczas na kameralny stadion klub mógł sprzedać tylko 2,3 tys. biletów. 450 trafiło do Poznania. W ubiegły piątek w ciągu kilku godzin stargardzki klub sprzedał 2 tys. wejściówek na INEA Stadion. Dla tych kibiców miasto zasponsorowało 40 autokarów. Dodatkową pulę prawie tysiąca wejściówek sprzedawano dzień przed meczem. Ci fani będą musieli dojechać na własną rękę.
- Z tego co wiem, byli też tacy, którzy kupowali bilety bezpośrednio w Poznaniu. Więc możemy tam liczyć na solidny doping - uważa prezes Błękitnych Zbigniew Niemiec. - Zresztą wystarczy spojrzeć na fora w internecie. Cała Polska nam kibicuje - dodał.
Niemiec wierzy, że zaliczka z pierwszego meczu zostanie obroniona i jego drużyna zagra w finale na Stadionie Narodowym. - Obstawiam bramkowy remis - powiedział ze śmiechem. - O naszym sukcesie w rozgrywkach pucharowych mówi się jak o balu Kopciuszka. Więc trzymając się tej terminologii, dalej chcemy tańczyć na tym balu i zatańczyć w Warszawie.
Trener Kapuściński nieco tonuje nastroje. - Nie popadajmy w hurraoptymizm. Jeszcze nie teraz. Ciągle uważam, że zdecydowanym faworytem tego półfinału jest Lech. Naszym zadaniem jest zamieszanie im w planach i postaramy się to zrobić. Ale my już i tak zrobiliśmy wiele dla tego klubu, miasta i dla samych zawodników.
Prezes Niemiec pytany o to, czy nie obawia się, że sukces pucharowy sprawi, że latem drużyna się rozpadnie, a piłkarze znajdą lepsze, zamożniejsze kluby odpowiedział ze spokojem: - Znamy swoje miejsce w szeregu. Jako klub z niedużego miasta mamy taką rolę, by szkolić zawodników po to, by w przyszłości mogli grać w lepszych klubach. Jeśli takie sobie znajdą, ci którzy dziś nam sprawiają tyle radości, to będzie oznaczało, że zrobiliśmy dobrą pracę.
Rewanżowe spotkanie na INEA Stadionie w Poznaniu rozpocznie się w czwartek o godz. 20.45.
REKLAMA
Występu w finale pewna jest już warszawska Legia, która w dwumeczu pewnie rozbiła Podbeskidzie Bielsko Biała.
<<< Puchar Polski: Legia Warszawa pierwszym finalistą rozgrywek >>>
REKLAMA