Nigel Farage nie ma szabli. Nie będzie pojedynku z polskim księciem
Rzecznik brytyjskiej Partii Niepodległości UKIP udzielił odpowiedzi na wyzwanie rzucone jej liderowi przez polskiego biznesmena z Londynu. Jak było do przewidzenia, Nigel Farage uchylił się od stanięcia o świcie z szablą w Hyde Parku - jak sugerował Jan Żyliński.
2015-04-14, 13:24
Posłuchaj
Podający się za księcia milioner, syn polskiego emigranta, zamieścił na YouTube nagranie, w którym występuje z szablą w obronie swoich rodaków. Jan Żyliński oburza się na antyimigracyjną retorykę Nigela Farage'a, wyśmiewając szczególnie jeden z jego argumentów - o spowodowanych przez imigrantów korkach na autostradzie. Daje też Farage'owi wybór pojedynku na białą broń lub na słowa przed kamerami telewizji.
Sam Nigel Farage nagabywany przez reporterów powiedział wczoraj, że "stara się unikać przemocy w kampanii wyborczej". Dzisiaj dziennik "The Independent" cytuje oświadczenie rzecznika UKIP, który stwierdził: "Nigel nie ma szabli i stara się nie dopuszczać do przemocy w tej kampanii wyborczej. Jest też zaskoczony, że polski książę o takim rodowodzie nie przejmuje się bardziej faktem, że Polska traci wielu swoich najlepszych i najzdolniejszych młodych ludzi i boryka się obecnie z wyludnieniem".
Tymczasem "Daily Telegraph" zauważa, że podczas poniedziałkowej wizyty przedwyborczej w fabryce Nigel Farage próbował wdać się w rozmowę z robotnikiem, ale bez skutku, bo trafił na węgierskiego imigranta znającego ledwie kilka angielskich słów.
"Koniec z zasadą otwartych drzwi"
Brytyjska Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa przedstawiła w marcu plan uzdrowienia polityki imigracyjnej. Ma on być atutem programu wyborczego tego ugrupowania. W zeszłym roku przybyło na Wyspy niemal 300 tysięcy imigrantów, co jest sprzeczne z wcześniejszymi zapewnieniami premiera Davida Camerona, że ten współczynnik spadnie do dziesiątek tysięcy rocznie.
REKLAMA
Lider UKIP Nigel Farage oświadczył, że zamierza skończyć z unijną zasadą otwartych drzwi. Mówił, że dalsze przyjmowanie imigrantów oznaczałoby kuriozalną konieczność budowania na ich potrzeby jednego mieszkania co 7 minut. Podkreślał, że ponad 3/4 Brytyjczyków chce zerwania z unijną zasadą swobody osiedlania się i deklarował, że tylko jego partia daje im gwarancje, że tak się stanie.
IAR, to
REKLAMA