Finał głośnej sprawy zabójstwa w wydawnictwie Magnum-X
Prezes wydawnictwa Magnum-X Cezary S. został skazany na 25 lat więzienia. W 2012 roku w siedzibie spółki mężczyzna zdetonował ładunek pirotechniczny i zabił przy użyciu noża wiceprezesa Krzysztofa Zalewskiego.
2015-04-17, 19:45
Posłuchaj
Do zbrodni doszło 10 grudnia 2012 roku w biurowcu na warszawskim Grochowie, w siedzibie spółki Magnum-X - wydawcy czasopism poświęconych tematyce wojskowej. 48-letni prezes wydawnictwa Cezary S. zdetonował ładunek pirotechniczny. W wyniku eksplozji ucierpiały trzy osoby: sprawca, wiceprezes wydawnictwa i ekspert lotniczy Krzysztof Zalewski oraz jeszcze jeden mężczyzna z zarządu. Następnie S. zaatakował nożem Zalewskiego. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych ran. Sprawca trafił do szpitala - detonacja oderwała mu rękę i ciężko raniła w brzuch.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga postawiła S. zarzut zabójstwa i usiłowania drugiego zabójstwa. Podejrzany nie przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia - jak podawała prokuratura - sprzeczne z zebranym materiałem i zeznaniami świadków. Twierdził, że Zalewski zaatakował go jako pierwszy, a on tylko się bronił. - Najprawdopodobniej byłem celem zamachu, lub obciążającej mnie prowokacji - tłumaczył w sądzie. Biegli lekarze uznali, że S. w chwili ataku nożem (ale nie przy wcześniejszej detonacji) miał ograniczoną poczytalność.
Z ustaleń śledztwa wynika, że w siedzibie wydawnictwa odbywało się spotkanie zarządu, podczas którego doszło do nieporozumienia między innymi na tle rozliczeń finansowych. Zdaniem prokuratury to właśnie stanowiło tło zabójstwa. Wdowa po Zalewskim zeznała, że przed śmiercią jej mąż dowiedział się od członka zarządu, iż Cezary S. oszukuje wspólników i wyprowadza pieniądze z firmy.
Krzysztof Zalewski w mediach występował jako ekspert w materiałach dotyczących katastrofy smoleńskiej. Śledztwo nie ustaliło żadnych związków między jego śmiercią a wypowiedziami na ten temat.
IAR, PAP, kk
REKLAMA