Policja "porwała" dziewczynkę i wywiozła z kraju. Pomyłka przy identyfikacji
14-letnia Alondra Luna z Meksyku została siłą pojmana w szkole przez Interpol i wysłana do Stanów Zjednoczonych. Okazało się jednak, że doszło do pomyłki i służby szukały innej nastolatki. Protesty rodziny były jednak ignorowane.
2015-04-23, 07:35
Film z nagraniem zatrzymania przez Interpol nastolatki, która została siłą wyprowadzona ze szkoły, zszokował opinię publiczną w Meksyku. Mieszkanka amerykańskiego Houston wzięła ją za swoją poszukiwaną od kilku lat córkę. Dorotea Garcia twierdziła, że dziewczyna została uprowadzona przez ojca.
źródło: youtube.com
W marcu 2015 roku kobieta zidentyfikowała dziewczynę. Podobnie jak jej córka, miała bliznę między brwiami. Alondra Luna została następnie zatrzymana w efekcie współdziałania amerykańskich i meksykańskich władz.
REKLAMA
Prawdziwa rodzina dziewczyny zgłosiła policji, że doszło do pomyłki, jednak próby potwierdzenia jej tożsamości zostały z początku zignorowane. Dopiero opublikowane w tym tygodniu badania DNA potwierdziły, że nastolatkę zabrano rodzicom przez pomyłkę.
Sprawę przejęła Meksykańska Komisja Praw Człowieka. - Skontaktowali się już z nami i przyjechali do nas do domu. Zaoferowali nam pomoc w tej trudnej sytuacji - mówi Susana Nunez, matka nastolatki. 14-letnia Alondra Luna szczęśliwie wróciła do Meksyku.
IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA